Na przełomie lat 2023 i 2024 przewidywany jest wlew słonej wody z Morza Północnego do Bałtyku. Woda ta, dzięki wiatrom i różnicom ciśnienia atmosferycznego, dostanie się do Morza Bałtyckiego przez Cieśniny Duńskie. Czy wlewy słonej wody są Bałtykowi potrzebne? Co właściwie dla niego oznaczają? Dlaczego występują tak rzadko?
Bałtyk i wlew słonej wody
Morze Bałtyckie to najmłodsze morze świata. Ze względu na duży dopływ wód słodkich z otaczających go terenów oraz niskie zasolenie zalicza się ono do wód słonawych (jest również największym zbiornikiem słonawej wody na świecie – zajmuje ok. 420 tys. km2). Dzięki swojej unikatowości jest domem dla gatunków zarówno słodkowodnych, jak i morskich.
Ekosystem Morza Bałtyckiego codziennie narażony jest na zagrożenia pochodzenia naturalnego oraz antropogenicznego – warto przeczytać o tym, „Czym stresujemy mieszkańców Bałtyku?”. Żyjące w nim organizmy do prawidłowego rozwoju potrzebują odpowiedniego natlenienia i środków odżywczych. Wlew słonej wody z Morza Północnego jest odpowiedzią na ich zapotrzebowanie, ponieważ wnosi olbrzymią ilość soli oraz świeżego tlenu, dostarczając je w szczególnie narażone na deficyty najgłębsze obszary morza. Wiele gatunków ryb, takich jak np. dorsz, potrzebuje słonych i dobrze natlenionych stref do rozrodu – jeśli te warunki nie zostaną utrzymane, dorsz nie przetrwa. Wlewy mają więc bezpośredni i wartościowy wpływ na zdrowie ekosystemu Bałtyku.
Wlew słonej wody gwarancją dla zdrowia Bałtyku
Wlew słonej wody, poza solą i tlenem, wprowadza również substancje biogenne (czyli związki azotu i fosforu), które zwiększają żyzność wód i wpływają na rozwój fitoplanktonu. Nadmiar biogenów, a do tego wzrost temperatury wody i zanieczyszczenia różnego pochodzenia prowadzą do eutrofizacji wód, czyli zakwitów glonów produkujących toksyczne substancje, które wpływają na jakość wody i zdrowie żyjących w niej organizmów. Proces ten prowadzi w dłuższej perspektywie do znacznej redukcji ilości tlenu, a życie w tych miejscach umiera. Obszary te, ze względu na tak radykalny brak warunków bytowania dla organizmów morskich, nazywane są martwymi strefami. Długotrwałe występowanie środowiska niekorzystnego do życia może doprowadzić do znaczących zmian w ekosystemie Bałtyku, w tym do ograniczenia lub wyniszczenia w nim bioróżnorodności.
Rzadkość słonych wlewów z Morza Północnego
Wlewy odnotowujemy głównie zimą, kiedy pojawiają się długotrwałe i silne sztormy. W Bałtyku takie wlewy występują na mniejszych obszarach w porównaniu z innymi morzami czy oceanami. Dzielą się one na mniejszy wlew słonej wody, czyli taki, który występuje częściej, lecz nie wnosi ze sobą zbyt wiele soli i tlenu oraz większy wlew słonej wody, czyli ten, które przytrafia się o wiele rzadziej i niesie ze sobą wiele dobrego.
Większe i bardziej wartościowe wlewy wód słonych z Morza Północnego mają charakter cykliczny. Występują regularnie – średnio raz na 10 lat. W przeszłości wielkie wlewy słonej wody do Bałtyku miały miejsce np. w 1993 r., następnie w 2003 r, a ostatnio w 2015 r. Dzisiejsze prognozy, skupiające się na przewidywaniu tego sprzyjającego przyrodzie zjawiska, mówią o przełomie lat 2023 i 2024.
Korzystne dla Bałtyku wielkie wlewy występują sporadycznie i ich nadejście jest trudne do przewidzenia. Przyczyną ich mniejszej liczby jest zmiana klimatu, która powoduje zachwiania w cyrkulacji atmosferycznej. W efekcie rzadko zdarzają się warunki sprzyjające przelewaniu się świeżej wody z Morza Północnego do Bałtyku.
Morze Bałtyckie jest delikatnym i skomplikowanym ekosystemem, a wlewy słonej i natlenionej wody z Morza Północnego zależą w głównej mierze od warunków atmosferycznych i klimatycznych. Aby utrzymać prawidłowo funkcjonującą, zdrową i unikalną bioróżnorodność Bałtyku konieczna jest regularność i duża objętość wlewów (przynajmniej 200-300 km3). Do tego niezbędna jest ochrona tego wyjątkowego akwenu wodnego i zadbanie o to, aby środowisko Morza Bałtyckiego nie było dalej zanieczyszczane i zaśmiecane. Jedynie hamując postępującą zmianę klimatu, a przynajmniej minimalizując szkodliwość towarzyszących jej zjawisk, jesteśmy w stanie utrzymać częstotliwość dopływu świeżej wody do Bałtyku. Niewielki wlew słonej wody nie będzie w stanie zagwarantować utrzymania bioróżnorodności w jego wodach i skończy się katastrofą ekologiczną.