Kongres klimatyczny bez wody

Polski Kongres Klimatyczny to dość duże wydarzenie, które miało być platformą dyskusji o zmianach klimatu w szerokim gronie interesariuszy. Przez dwa dni, podczas 18 paneli dyskusyjnych, omawiano tematy dotyczące zagadnień:

• energetycznych,
• samorządowych,
• inwestycyjnych,
• finansowych.

Uwzględnienie różnorodnych perspektyw, w tym także zagranicznych, było niewątpliwym plusem wydarzenia. W części dotyczącej wyzwań związanych z transformacją energetyczną wybrzmiał głos organizacji pozarządowych, innowatorów, ale także przedstawicieli gmin, które mierzą się z różnymi uwarunkowaniami. Górnicza Bogdanka jest przecież w zupełnie innej sytuacji niż rozwijający się w ramach doliny wodorowej Sanok.

Niezwykle ciekawym wątkiem była też perspektywa finansowa. W trakcie paneli można było usłyszeć dyskusje zarówno o tym, skąd czerpać środki pieniężne na transformację energetyczną, jak i to, jakie obowiązki będą spoczywać na instytucjach wspierających zmiany kapitałem, w tym na bankach.

Kongres generalnie koncentrował się na kwestiach transformacji energetycznej i jej związkach ze zmianami klimatu. Zdecydowanie zabrakło szerszej perspektywy. Problemem są przecież nie tylko emisje gazów cieplarnianych. Pewne wątki były sygnalizowane, jak choćby temat lokalnej gospodarki w obiegu zamkniętym czy standaryzacji utrzymania zieleni w miastach, jednak ciężar dyskusji przechylał się na stronę tematyki związanej z śladem węglowym i energetyką. Co prawda, jest to temat istotny i w szczególnie w Polsce problematyczny, ale nazwa wydarzenia zobowiązuje.

W mojej opinii, kongres klimatyczny powinien dotyczyć szerszej skali niż tylko emisji CO₂. Dla mnie, jako ekspertki od gospodarki wodnej, zabrakło dyskusji o znaczeniu wody w kontekście zmian klimatu. Jest ona przecież jednym z kluczowych surowców limitujących gospodarkę w obiegu zamkniętym, stanowi chłodziwo w elektrowniach jądrowych, ale też jest niezbędna w adaptacji do zmian klimatu. Wydaje mi się, że już najwyższy czas, by przestać rozmawiać o zachodzących zmianach wyłącznie w kontekście gazów cieplarnianych i energetyki. Tematy te są istotne, ale zdominowanie przez nie dyskusji powoduje, że bardzo istotne zagadnienia, takie jak chociażby masowa utrata różnorodności biologicznej, nie przedostają się do szerokiej świadomości. Mam nadzieję, że na tak istotnych wydarzeniach jak Polski Kongres Klimatyczny, zaczniemy w końcu omawiać zmiany klimatu w całym spektrum ich oddziaływania.