W Luksemburgu w dniach 23 i 24 października odbyło się posiedzenie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH). Podczas spotkania udało się osiągnąć porozumienie polityczne w sprawie kwot połowowych stad ryb o największej wartości handlowej. Ministrowie zgodzili się co do zaproponowanych limitów, nie wprowadzano także zakazu połowu śledzia, co było głównym powodem obaw zebranych. Na posiedzeniu dyskutowano także na temat sytuacji na rynkach rolnych oraz o dekarbonizacji.
Jak ustalane są kwoty połowowe?
Co roku Komisja Europejska proponuje limity połowów na Bałtyku na kolejny rok kalendarzowy, jako część wspólnej polityki rybołówstwa w Unii. Jej celem jest przede wszystkim zrównoważenie wykorzystywania zasobów rybnych i ochrona ekosystemu morskiego. Limity połowów mają przeciwdziałać zanikaniu stad rybnych, pomagać w ich samoodtwarzaniu, a także sprzyjać czerpaniu zysków z rybołówstwa. Dla każdego gatunku ryb określany jest TAC (roczny limit połowowy), który dzielony jest na kwoty przyznawane poszczególnym państwom członkowskim. Wysokość limitów połowowych na podstawie opinii naukowych przedstawia KE. Następnie dokładna liczba ustalana jest przez porozumienie ministrów krajów członkowskich wchodzących w skład Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa. W tym roku na posiedzeniu Rady Polskę reprezentował wiceminister w resorcie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Ciecióra.
Porozumienie polityczne w sprawie kwot połowowych – konieczne kompromisy
Porozumienie polityczne w sprawie kwot połowowych wymagało pójścia na pewne kompromisy. Nie zastosowano się do wszystkich propozycji Komisji Europejskiej. Nie wprowadzono zakazu połowu śledzia czy mniejszego limitu na połowy szprota. Starano się ustalić takie granice, by zrównoważyć ochronę ryb Bałtyku oraz zabezpieczyć stałe przychody bałtyckiej społeczności rybackiej. Przy ustalaniu kwot połowowych brano również pod uwagę opinie naukowe przedstawione przez Międzynarodową Radę Badań Morza (ICES) oraz długofalowe założenia wspólnej polityki rybołówstwa UE. Wypracowane kompromisy zostały ustalone w trakcie pracy regionalnego forum ds. rybołówstwa na Morzu Bałtyckim (BALTFISH), któremu obecnie przewodniczy Polska. Porozumienie polityczne w sprawie kwot połowowych zyskało uznanie ministrów wszystkich krajów UE, nie tylko tych leżących nad Bałtykiem.
Jakie limity połowów ustalono na 2024 rok?
W tym roku na posiedzeniu Rady dla Polski kluczowe było wynegocjowanie utrzymania pozwolenia na połowy śledzia oraz ustalenie wyższych limitów dla śledzia i szprota. Oba postulaty zostały spełnione. Limit połowu śledzia wyniesie ok. 41 tys. t – o 17 proc. więcej niż zaproponowała KE. TAC dla szprota natomiast ustalono na poziomie 201 tys. t, zwiększając kwotę o 13 proc. Z uwagi na niskie poziomy biomasy i konieczność odbudowy zasobów rybnych Rada postanowiła zredukować limity połowu większości gatunków ryb w stosunku do lat poprzednich. Limity dla gładzicy i łososia w Zatoce Fińskiej pozostały na podobnym poziomie, utrzymano też zakaz połowu dorsza. Dodatkowo określono TAC dla przyłowów dorsza oraz wprowadzono limity połowów rekreacyjnych łososia i ich zakaz dla dorsza.