W ostatnim czasie Europa doświadczyła gwałtownych opadów śniegu. W wielu krajach spowodowały one paraliż komunikacyjny, przerwy w dostawie prądu i śmierć kilkunastu osób. Ten dość wczesny atak zimy ma potrwać do połowy grudnia. Najbardziej intensywne opady mamy już jednak za sobą. Jakie były skutki śnieżycy w Europie?
Skutki śnieżycy w Europie Wschodniej
Za nagłe załamanie pogody odpowiada genueński niż Robin, który zwykle przynosi intensywne opady. Gdy spotyka się z arktycznym powietrzem, następuje gwałtowne obniżenie temperatury oraz śnieżyce. To właśnie wydarzyło się w ostatnich dwóch tygodniach, przez co mierzyliśmy się z nieoczekiwanym atakiem zimy.
Począwszy od weekendu 25-26 listopada burze śnieżne siały spustoszenie w Mołdawii, Bułgarii i Ukrainie. Cztery osoby poniosły śmierć w Mołdawii, a 10 osób zmarło w Ukrainie, w regionach Odessy, Charkowa, Mikołajowa i Kijowa. 1,5 tys. ukraińskich miejscowości zostało odciętych od prądu. W Odessie jedna śnieżyca pozostawiła 2,5 tys. poszkodowanych i ok. 850 pojazdów potrzebujących holowania. Najgorzej sytuacja wyglądała w południowej Ukrainie, gdzie silny wiatr i lód na drogach powodowały ześlizgiwanie się pojazdów z trasy. W Bułgarii ogłoszono stan wyjątkowy, ponieważ ponad tysiąc wiosek zostało bez prądu.
Niemcy i zimowy paraliż komunikacyjny
W południowej Bawarii doszło do licznych wypadków drogowych. Wiele dróg poza miastami było zasypanych śniegiem i zablokowanych przez powalone wiatrem drzewa. Policja w Dolnej Bawarii interweniowała 350 razy w sprawie wypadków, które spowodowały niewielkie lub umiarkowane obrażenia u osób poszkodowanych.
W Monachium przestały kursować autobusy, metro i tramwaje. Z powodu wstrzymania ruchu niektórzy pasażerowie spędzili piątkową noc w pociągach. Ponieważ w nocy z piątku na sobotę spadło ponad 40 cm śniegu, anulowano również 760 lotów. Lotnisko nie było czynne do 6. rano w niedzielę.
Przedstawiciele niemieckiej Bundesligi ogłosili, że w związku z obfitymi opadami śniegu odwołany zostaje sobotni mecz Bayernu Monachium z Union Berlin. Problem stanowiło nie tylko doprowadzenie boiska Allianz Arena do stanu używalności, ale przede wszystkim niebezpieczna sytuacja na drogach. Dodatkowo śnieg spadający z dachu stadionu mógłby być zagrożeniem dla kibiców.
Austria i Szwajcaria z lawinami w Alpach
W Austrii i Szwajcarii ogłoszono alarm lawinowy. W Tyrolu i Vorarlbergu podniesiono poziom alarmu do drugiego, najwyższego stopnia, ponieważ w ciągu nocy spadło tam 50 cm śniegu. Lotnisko w Zurychu ogłosiło opóźnienie lotów. Natomiast austriackie przedsiębiorstwo kolejowe OeBB poinformowało, że zamknięto różne odcinki jego tras w całym kraju z powodu burzy.
Skutki śnieżycy w Europie robią wrażenie także z szerszej perspektywy – zdjęcia satelitarne i obserwacje naziemne pokazują niezwykły zasięg opadów śniegu. Według MeteoSwiss, szwajcarskiej agencji prognostycznej, typowo śnieżne miejsca, takie jak Alpy, są zasypane ponadprzeciętnymi ilościami śniegu.
Polska z utrudnieniami na drogach i kolei
Przez Polskę również przeszły śnieżyce, idąc z południa na wschód i północny wschód kraju. Trudne warunki panowały na drogach między Rzeszowem i Krakowem, między Rzeszowem i Lublinem oraz na zakopiance. Zalegający ciężki śnieg uszkodził linie przesyłowe, które doprowadzają prąd do okolic miejscowości Przemyśl, Dwernik, Zatwarnica, Chmiel i Nasiczne
IMGW wydało ostrzeżenia od pierwszego do trzeciego stopnia dla południowych regionów kraju. Rzeszowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował, że w nocy z piątku na sobotę sprzęt do zimowego utrzymania dróg wyjeżdżał 264 razy. Na Kasprowym Wierchu spadło 77 cm śniegu, a w Beskidach pokrywa śnieżna miało ok. 50 cm.
W sobotę zamrożone trakcje i zalegający na torach śnieg spowodowały opóźnienia na kolei. Odwołano także loty na lotnisku w Pyrzowicach. W województwie śląskim miało miejsce 20 interwencji strażaków, a w woj. podkarpackim ponad 180. Około 8 tys. mieszkańców pozostało bez prądu. W woj. lubelskim zginął pracownik kolei – potrącił go pociąg, gdy odśnieżał tory w Jaszczowie. Od piątku przez weekend w tym regionie doszło do ponad 140 wypadków samochodowych. W województwie małopolskim, w Spytkowicach, pod naporem śniegu zawalił się dach hali magazynowej – na szczęście nikt nie ucierpiał.
Czechy – śnieżyca sparaliżowała autostradę
Główna autostrada w Czechach oraz kilka innych dróg zostało zablokowanych na wiele godzin. Łącząca Pragę z Brnem autostrada D1 była nieprzejezdna po wypadku, który spowodował dwudziestokilometrowy korek ciężarówek. Wiele pociągów regionalnych i pośpiesznych musiało się zatrzymać na południu Czech, ponieważ pociągi transgraniczne z Austrii i Niemiec nie kursowały. Śnieżyca odcięła od dostaw prądu ponad 15 tys. gospodarstw.
Anglia i Szkocja – wstrzymanie lotów i dostaw prądu
W sobotę rano w Szkocji, lotnisko w Glasgow anulowało wszystkie loty z powodu obfitych opadów śniegu i temperatury -12,5°C. Do poniedziałku udało się już wznowić loty. Kilka lotów zostało również odwołanych lub opóźnionych na lotnisku w Dublinie w Republice Irlandii. W północnej Anglii pracownicy Cumbria Fire&Rescue Service przez całą sobotnią noc pomagali kierowcom wydostać się za samochodów zasypanych śniegiem. Według BBC około 13 tys. odbiorców w tym regionie zostało pozbawionych prądu.
Sytuacja pogodowa na początku grudnia
Wraz z pierwszym weekendem 2-3 grudnia minęły największe śnieżyce. W poniedziałek spadło jednak sporo śniegu w Frankfurcie, Hamburgu i Monachium, a także w Genewie i na wschodzie Rosji. Według firmy śledzącej loty, FlightAware, świeże opady powodują kolejne opóźnienia na lotniskach.
Obfitym opadom śniegu towarzyszyły ujemne temperatury, co o tej porze roku jest bardziej charakterystyczne dla krajów skandynawskich, niż dla środkowoeuropejskich, dlatego skutki śnieżycy w Europie były dla jej mieszkańców tak dotkliwe. „Europa prawdopodobnie doświadcza najbardziej śnieżnego początku meteorologicznej zimy od 2010 r.” – uznał francuski meteorolog, Nahel Belgherze.