Na dzień przed 3 grudnia, ustanowionym Dniem Zdrowia na szczycie klimatycznym COP28 w Dubaju, zespół ekspertów z Inicjatywy XDI (z ang. Cross Dependance Initiative) opublikował ocenę klimatycznego ryzyka dla ponad 200 tys. szpitali na świecie. Z raportu wynika, że szpitale zagrożone powodziami i innymi ekstremalnym zjawiskami pogodowymi są zaskakująco liczne, a część z nich stoi przed realną groźbą zamknięcia. Zdaniem autorów analizy problemy w infrastrukturze służby zdrowia będą się z czasem nasilać.
W jaki sposób klimat zagraża szpitalom na świecie?
Analiza XDI bierze pod uwagę sześć głównych czynników ryzyka, które związane są bezpośrednio ze zmianą klimatyczną, a których nasilenie zagraża fizycznej infrastrukturze szpitali. Trzy z nich dotyczą różnych typów powodzi i obejmują wylewanie rzek, wzrost poziomu wód powierzchniowych oraz zalewanie obszarów przybrzeżnych wodami morskimi. W tych scenariuszach problemem są intensywne opady deszczu, ale także silne wiatry, przypływy i fale. Szpitale zagrożone powodziami to przede wszystkim budynki zlokalizowane w strefach przybrzeżnych i nad rzekami, jak również obiekty nisko położone.
Infrastrukturze służby zdrowia zagrażają również silne wiatry, rozprzestrzeniające się pożary lasów oraz cyklony. Te ekstremalne zjawiska pogodowe mogą uszkadzać konstrukcje budynków, znacząco obniżając bezpieczeństwo pacjentów, a także możliwość świadczenia usług opieki zdrowotnej na wysokim poziomie. Jak podkreślają analitycy XDI, paradoks polega na tym, że właśnie w okresie meteorologicznych kataklizmów pomoc medyczna jest najbardziej potrzebna.
Azja Południowo i Południowo-Wschodnia – regiony najwyższego ryzyka
Analiza ryzyka klimatycznego objęła ponad 200 tys. szpitali na sześciu kontynentach. Badane obiekty zakwalifikowane zostały do trzech kategorii: wysokiego, średniego i niskiego ryzyka. Szpitale wysokiego ryzyka to budynki, które w przypadku negatywnego scenariusza zmiany klimatycznej będą musiały do końca tego stulecia zostać całkowicie lub częściowo zamknięte. W raporcie naliczono ich ponad 16 tys. – jest więc to co dwunasty z analizowanych obiektów.
Szpitale zagrożone powodziami, pożarami i wiatrem zakwalifikowane do kategorii wysokiego ryzyka znajdują się przede wszystkim w krajach o niskim i średnim PKB. Najwięcej zidentyfikowano ich w Indiach oraz Chinach. Pierwszych pięć krajów w niechlubnym rankingu szpitalnego ryzyka zlokalizowanych jest w Azji. W pierwszej dziesiątce znajdują się jednak również Brazylia, Rosja oraz Stany Zjednoczone.
W dokładniejszej analizie regionalnej najwyższy odsetek szpitali wysokiego ryzyka zarejestrowano w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie obserwuje się również największy wzrost ryzyka szkód – nawet o 67 proc. w stosunku do roku 1990. Z kolei w Azji Południowej ze względu wyjątkowo dużą populację liczba zagrożonych szpitali jest oficjalnie najwyższa – szacuje się, że do roku 2050 osiągnie ona 1/3 liczby wszystkich szpitali wysokiego ryzyka na świecie.
a
Szpitale zagrożone powodziami – największy problem Europy
Konsekwencje ekstremalnych zjawisk pogodowych nie omijają również infrastruktury zdrowotnej w Europie. We wspomnianym wyżej rankingu wysoko uplasowały się Włochy ze 137 szpitalami wysokiego ryzyka, a także Ukraina i Francja (odpowiednio 118 i 103). Polska znalazła się na pozycji 35 z 57 obiektami szpitalnymi o bardzo niepewnej przyszłości.
Co ciekawe, w Europie aktualnie największe ryzyko dotyczy powodzi od strony rzek, ale do roku 2050 głównym problemem staną się szpitale zagrożone powodziami od strony mórz. Podobny trend prognozuje się dla Wschodniej Azji, Ameryki Północnej i Afryki Północnej. Ryzyko ze strony pożarów najpoważniejsze jest natomiast w Oceanii oraz Afryce Subsaharyjskiej.
Przyszłość szpitali zależy od wycofania paliw kopalnych
Analiza ryzyka klimatycznego przygotowana przez XDI uwzględnia dwa scenariusze. W tym bardziej pesymistycznym średnia globalna temperatura do 2100 r. wzrośnie o 4,3°C w porównaniu z erą przedindustrialną. Optymistyczna alternatywa zakłada, że uda nam się zredukować wykorzystanie paliw kopalnych, a globalne ocieplenie utrzymamy w ryzach do +1,8°C.
Jedynie drastyczna redukcja emisji może więc uchronić świat przed czarną wizją kataklizmów meteorologicznych, po których poszkodowanym trudno będzie udzielić pomocy medycznej. W negatywnym scenariuszu do 2100 r. zamknięcia wymagać może zostać prawie 6 tys. szpitali w Południowej Azji, ok. 1,8 tys. obiektów w Ameryce Południowej i Środkowej i ponad 2 tys. w Ameryce Północnej. Również w Europie szpitale zagrożone powodziami będą do końca stulecia zmuszone do częściowego lub całkowitego zamknięcia – ich liczbę szacuje się na ponad tysiąc.