Co roku w ostatni czwartek września obchodzimy Światowy Dzień Morza, ustanowiony na pamiątkę założenia w 1958 r. Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO). Tegoroczne hasło brzmi: Nawigując przyszłością: przede wszystkim bezpieczeństwo i przypomina o konieczności kompleksowej ochrony życia na morzu. Morski żywioł co roku pochłania tysiące ofiar – marynarzy, rybaków, a często i pasażerów.
Pięć dekad SOLAS
Tegoroczny Światowy Dzień Morza przypada w 50-rocznicę podpisania Międzynarodowej konwencji o bezpieczeństwie życia na morzu (SOLAS). Jej celem było ustalenie uniwersalnych standardów w zakresie budowy, wyposażenia i operowania statków – od okrętów wojennych po jachty rekreacyjne – tak, aby zapobiec powtarzaniu się katastrof morskich.
W ramach 15 rozdziałów SOLAS poruszono takie kwestie jak ochronę przeciwpożarową, ratownictwo morskie, komunikację w sytuacjach kryzysowych czy przewóz towarów niebezpiecznych. Dokument określa również zasady kontroli portowej, wymogi stabilności jednostek morskich oraz konieczne wyposażenie w szalupy ratunkowe. Nie zabrakło w nim też odniesień do paliwa jądrowego, szybkich promów i wodolotów oraz pracowników platform offshore – jednym słowem wszystkich okoliczności zagrażających życiu na morzu.
Jak obchodzony jest Światowy Dzień Morza?
26 września, jak co roku, Światowa Organizacja Morska podświetli swoją siedzibę niebieskim światłem. Do tej inicjatywy przyłączają się instytucje z całego świata – w 2023 r. „morskie” oświetlenie pojawiło się na mostach, statkach, budynkach i portach od Gwatemali po Myanmar i Szwecję. W tym roku na niebiesko „zaświeci” również Urząd Morski w Gdyni.
Ponadto w ramach Światowego Dnia Morza w dniach 23-26 września w Londynie odbywa się sympozjum IMO poświęcone ekstremalnej pogodzie na morzu. Jego celem jest znalezienie rozwiązań, które zminimalizują ryzyko dla statków – od zbioru danych meteorologicznych po lepsze systemy ostrzegania i współpracę morską.
Katastrofy morskie na przestrzeni lat
Mało kto zdaje sobie sprawę, że rybołówstwo jest jedną z najniebezpieczniejszych profesji. Badania opublikowane w 2022 r. przez FISH Safety Foundation wskazują, że rocznie na świecie w związku połowami umiera ok. 100 tys. osób – to nawet cztery razy więcej niż wskazywały dotychczasowe szacunki. Wśród najbardziej szokujących doniesień pojawiają się przypadki wykorzystywania dzieci jako siły roboczej oraz zmuszania pracowników do głębinowego nurkowania w poszukiwaniu homarów.
Bardzo wiele kutrów rybackich jest źle wyposażonych i utrzymanych, a mimo to udają się w coraz dalsze połowy pod wpływem rosnącej presji ekonomicznej oraz wyczerpywania zasobów przybrzeżnych. Według danych FAO nawet 90 proc. z 15 mln rybaków morskich pracuje na kutrach o długości poniżej 24 m. Ich życiu w szczególności zagrażają ekstremalne zjawiska pogodowe jak tropikalne cyklony. W Indiach w 2018 r. podczas cyklonu Ockhi na morzu zaginęło 191 rybaków – ich ciała nie zostały nigdy znalezione.
Katastrofy morskie dotykają jednak również większych statków. Dokładnie przed dekadą w Południowej Korei zatonął prom Sewol, na pokładzie którego było 476 osób, w tym ponad 300 studentów. Udało się uratować tylko 172 pasażerów. W 2008 r. w czasie tajfunu Fengshen życie straciło ponad 800 pasażerów filipińskiego promu Princess of the Stars, zaś dwa lata wcześniej egipski prom Al-Salam Boccaccio 98 poszedł na dno Morza Czerwonego, zabierając ze sobą ponad 1000 ludzkich istnień. W każdym z tych przypadków śledczy odnaleźli ewidentne ludzkie błędy, których można było uniknąć.
Światowy Dzień Morza to czas, w którym warto zatrzymać się nad naszą kruchością wobec potęgi morskiego żywiołu i przypomnieć o kluczowej roli, jaką odgrywa przestrzeganie międzynarodowych standardów bezpieczeństwa. Morze to nie tylko majestatyczny ekosystem, będący źródłem życia na Ziemi, ale również potężna siła natury, która w obliczu coraz bardziej nieprzewidywalnych warunków klimatycznych może odbierać życie, zdrowie i dorobek.