W ciągu ostatnich dziesięciu dni grecki region Tesalia stanął w obliczu ekologicznej katastrofy – z wód Zatoki Pagasitikos i jej okolic, w tym z portu w Volos i rzeki Xiria, wyłowiono ponad 160 ton martwych ryb. Ta masowa śmierć nierozerwalnie wiąże się z pytaniami o przyczyny i odpowiedzialność za dramatyczne zmiany w lokalnym ekosystemie.
Przyczyny katastrofy
Naukowcy zwracają uwagę na istotny czynnik wpływający na obecną sytuację hydrologiczną w Tesalii, który jest związany z historycznym osuszeniem Jeziora Karla w 1962 r., przeprowadzonym w ramach walki z malarią. Zmiana warunków hydrologicznych miała wpływ na skalę ubiegłorocznych powodzi na północy regionu. Powódź spowodowana m.in. przez medikan Daniel trzykrotnie zwiększyła rozmiar jeziora. Wówczas zalanych zostało ok. 20 tys. ha równin, a różne gatunki ryb słodkowodnych zostały po prostu wyrzucone przez rzeki do morza. Takie podsumowanie sytuacji przedstawił Dimitris Klaudatos, profesor rolnictwa i środowiska na Uniwersytecie w Tesalii.
Od tego czasu poziom wód jeziora drastycznie się obniżył, zmuszając słodkowodne ryby do przeniesienia się do portu w Wolos, skąd wpadają do Zatoki Pagasitikos i Morza Egejskiego i gdzie nie mają szans na przeżycie ze względu na zasolenie wód. Eksperci dodają także, że przy ujściu rzeki nie umieszczono żadnych środków prewencyjnych, takich jak np. zapory z sieci, które mogłyby zapobiec przedostawaniu się ryb do portu.
Tony martwych ryb – skala zjawiska
Od początku lata obserwowano zjawisko pojawiania się martwych ryb w Zatoce Pagasitikos, jednak w ciągu ostatnich dziesięciu dni znacząco się ono nasiliło. Według serwisu LifO, z wód Zatoki i jej okolic, w tym z portu w Volos i rzeki Xiria, wyciągnięto już ponad 160 ton martwych ryb, z czego aż 95 ton pochodzi z okolic samego miasta Volos. W Xirii trwają prace nad nową zaporą. Uszkodzenie istniejącej prawdopodobnie spowodowałoby przeniesienie milionów martwych ryb do portu. Zdjęcia z dronów ukazują przerażającą skalę zjawiska i potwierdzają poważne zagrożenie dla lokalnego ekosystemu.
Reakcja władz
W odpowiedzi na poważne zanieczyszczenie burmistrz Volos Achilleas Beos wyraził oburzenie brakiem odpowiedniej reakcji ze strony rządu. Podczas konferencji prasowej stwierdził, że mieszkańcy cierpią z powodu wszechobecnego odoru rozkładających się ryb, co negatywnie wpływa na jakość ich życia i zagraża lokalnemu ekosystemowi. Beos zaznaczył, że odpowiedzialność za zaniedbania spoczywa na rządzie, a nie na samorządzie, który nie był w stanie zapobiec ani złagodzić skutków katastrofy. Wezwał władze centralne do natychmiastowych działań w celu ochrony ekosystemu. Ministerstwo środowiska nie wydało jeszcze oświadczenia w tej sprawie, jednak prokuratura wszczęła dochodzenie.
Śledztwo w sprawie katastrofy ekologicznej
Georgia Adeilini, prokurator Sądu Najwyższego, wydała nakaz pilnego wszczęcia śledztwa w celu ustalenia przyczyn i osób odpowiedzialnych za katastrofę ekologiczną. Prokuratura ma zbadać okoliczności otwarcia wrót prowadzących do tunelu umożliwiającego odpływ wód z równiny Larissa-Karla do Pagasitikos oraz ustalić, kto podjął decyzję o zalaniu okolicy. Śledztwo ma także odpowiedzieć na pytanie, czy decyzję dotyczącą zamknięcia śluzy podjęto w odpowiednim czasie, by zapobiec dalszemu zanieczyszczeniu zatoki.
Konsekwencje dla lokalnej społeczności
Katastrofa ekologiczna w Volos ma nie tylko poważne skutki środowiskowe, ale również ekonomiczne i społeczne. Rybołówstwo, które stanowi jeden z kluczowych sektorów lokalnej gospodarki, zostało poważnie zagrożone, a zamknięcie kąpielisk w okolicach zwiększa obawy mieszkańców o jakość wody pitnej i swoje zdrowie.
Plaże w regionie Magnesia, w tym popularne kąpieliska, takie jak Sutrali Agrias, Anawros czy Alikes, zostały zamknięte na czas nieokreślony z powodu obecności martwych ryb i odoru. Kryzys ten niewątpliwie wpłynie na lokalną turystykę. Właściciele hoteli i restauracji obawiają się, że turyści nie będą zainteresowani ich usługami, co może doprowadzić do załamania się tak istotnej dla regionu branży.
