Wyspa Estyjska została sztucznie utworzona na Zalewie Wiślanym. Ta inwestycja stanowi element szerszego przedsięwzięcia, jakim jest przekop Mierzei Wiślanej. Powstanie wyspy skupia uwagę opinii publicznej, budząc zarówno zainteresowanie, jak i kontrowersje ze względu na jej skalę oraz planowane funkcje związane z ochroną przyrody.
Wyspa Estyjska – skąd nazwa?
Nazwa Wyspa Estyjska została wyłoniona w ramach ogólnodostępnego konkursu, który kilka lat temu ogłosiło Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (zlikwidowane w 2020 r.). W wyniku internetowego głosowania, w którym udział wzięło prawie 22 tys. osób, wybrano właśnie tę nazwę. Jest ona tymczasowa i oczekuje jeszcze na oficjalne zatwierdzenie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nazwa wyspy nawiązuje do historycznej nazwy Zalewu Wiślanego – Estmere, znanej z relacji podróżnika Wulfstana z IX w. Estmere wywodzi się z języka staropruskiego, gdzie Aistei oznaczało Estów, a mari zalew, co razem tłumaczy się jako Zalew Estów. W ten sposób wyspa zyskała nazwę, która przywołuje średniowieczną przeszłość regionu i odnosi się do ludów, które zamieszkiwały te tereny wieki temu.
Geneza powstania wyspy
Wyspa Estyjska powstała w celu zagospodarowania urobku z przekopu Mierzei Wiślanej. Zlokalizowana na wysokości Przebrna, ok. 2 km od brzegu i 4,5 km od przekopu, wyspa ma powierzchnię ok. 181 ha, kształt elipsy oraz obwód wynoszący 4,9 km. Jej kształt został wyznaczony za pomocą stalowych ścianek.
Budowę wyspy rozpoczęto w 2019 r. Niewątpliwe było to skomplikowane wyzwanie inżynieryjne. Za realizację projektu odpowiada konsorcjum NDI/Besix, specjalizujące się w projektach hydrotechnicznych. Inwestorem jest Urząd Morski w Gdyni.
Proces budowy
Budowa Wyspy Estyjskiej to projekt wieloetapowy, który ma zostać zrealizowany w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Podstawowe prace nad wyspą już zakończono, jednak usypywanie jej powierzchni oraz tworzenie infrastruktury brzegowej potrwa jeszcze wiele lat – pełne ukończenie tego procesu planowane jest ok. 2034 r. Wyspa jest zabezpieczana przed erozją morską poprzez budowę kamiennej opaski wokół jej obwodu. Ostatecznie wysokość wyspy ma wynosić 2-3 m n.p.m. Do budowy wykorzystano ok. 1 mln t piasku, wydobytego z dna morskiego oraz 140 tys. t kamienia hydrotechnicznego, dostarczonego ze Śląska.
Czy wyspa ma znaczenie ekologiczne?
Projekt zakłada, że głównym celem powstania Wyspy Estyjskiej jest stworzenie nowego siedliska dla ptaków, w odpowiedzi na konieczność minimalizacji wpływu na środowisko naturalne spowodowanego budową przekopu Mierzei Wiślanej. Wyspa ma stać się bezpiecznym schronieniem dla różnorodnej fauny i flory.
Po wybudowaniu wyspy i porośnięciu brzegów, w strefie przejściowej pojawią się warunki do zakładania gniazd zarówno przez perkozy dwuczube jak i łabędzie nieme, które są pod ochroną. Wyspa może też w przyszłości stanowić miejsce do odpoczynku i żerowania dla ptaków wodno-błotnych w okresie migracji, np. takich gatunków jak krakwa, płaskonos, świstun, krzyżówka, rożeniec, cyranka, cyraneczka, ale i dla będących przedmiotami ochrony gęsi białoczelnych i zbożowych– Angelika Brzeska-Kośmider inżynier ds. technicznych i środowiskowych z konsorcjum NDI/Besix.
Powstająca wyspa rodzi też wiele pytań o długofalowe konsekwencje ekologiczne w trakcie i po jej budowie. Istnieją znaczne obawy dotyczące wpływu budowy Wyspy Estyjskiej na środowisko naturalne.
Kluczowymi zagrożeniami są:
- Zmiany w ekosystemie: budowa sztucznej wyspy może prowadzić do zakłóceń w naturalnych przepływach wodnych i siedliskach, co z kolei może wpłynąć negatywnie na bioróżnorodność obszaru.
- Zanieczyszczenie wód: prace ziemne i budowlane mogą zwiększać poziom zanieczyszczeń w Zalewie Wiślanym, w tym zanieczyszczeń mechanicznych (osady, muł) i chemicznych (substancje pochodzące z maszyn i sprzętu).
- Wpływ na lokalną faunę: zakłócenia spowodowane budową mogą negatywnie wpłynąć na lokalne gatunki ptaków i inne zwierzęta, które wykorzystują Zalew Wiślany jako miejsce lęgów lub odpoczynku.
- Antropopresja: ciągła obecność ludzi i maszyn na wyspie i w jej otoczeniu może prowadzić do długotrwałych zmian w ekosystemie, które są trudne do odwrócenia.
Rozważając te zagrożenia, projekt budowy sztucznej wyspy wywołuje dyskusje na temat równowagi między rozwojem infrastrukturalnym a ochroną środowiska, podkreślając potrzebę uwzględnienia zarówno ekonomicznych, jak i ekologicznych skutków takich przedsięwzięć. Niezależnie od powyższych kwestii, nowy punkt na mapie Polski staje się faktem. Jakie będzie jego realne znaczenie dla przyrody, pokażą dopiero kolejne lata.
Zdj. główne: materiały prasowe Grupa NDI