W południowokoreańskim mieście Busan rozpoczęła się ostatnia runda negocjacji w sprawie ograniczenia zanieczyszczenia plastikiem. W rozmowach prowadzonych pod przewodnictwem Programu Środowiskowego OZN (UNEP) biorą udział przedstawiciele 170 krajów oraz ponad 600 organizacji. Celem jest uzgodnienie ostatecznej wersji traktatu, który pozwoli zredukować balast tworzyw sztucznych na świecie – niestety, osiągnięcie konsensusu nie będzie łatwe.
Dwa lata negocjacji
Odbywające się w dniach 25 listopada – 1 grudnia rozmowy w Busanie są piątą z kolei sesją Międzynarodowego Komitetu Negocjacyjnego ONZ (INC-5). Pierwsza runda rozmów miała miejsce w 2022 r. w Urugwaju, a kolejne odbyły się w Paryżu, Nairobi oraz Ottawie. Obecnie Korea Południowa jest miejscem starcia dwóch przeciwstawnych opinii – szerokiej koalicji UE oraz 66 krajów, które domagają się radykalnego ograniczenia zanieczyszczenia plastikiem poprzez redukcję jego produkcji oraz czołowych producentów ropy naftowej, zwłaszcza Arabii Saudyjskiej i Rosji, które są przeciwne limitom.
Próbując zachęcić delegatów do powzięcia słusznej decyzji, Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterrez powiedział: Nasz świat tonie w plastiku. Co roku produkujemy 460 mln t plastiku, którego większość od razu ląduje na śmietniku. Do 2050 r. w oceanach może być więcej plastiku niż ryb. Mikroplastik w naszej krwi powoduje problemy zdrowotne, które dopiero teraz zaczynamy rozumieć.
Co jest przedmiotem rozmów?
Jedyna rzecz co, do której wszyscy uczestnicy negocjacji wydają się być zgodni, to fakt, że ilość plastiku na świecie zaczyna być kolosalnym problemem. Różnice dotyczą podejść, jak ten problem rozwiązać.
Zdaniem koalicji pod przewodnictwem Norwegii i Rwandy konieczne jest wprowadzenie ścisłej kontroli nad projektowaniem, produkcją i wykorzystaniem plastiku w skali globalnej, w szczególności w formie jednorazowego użytku. W tej grupie znajdują się państwa wyspiarskie, takie jak Mikronezja, których brzegi już dziś zaśmiecają tony tworzyw sztucznych. Ich zdaniem należy zacząć odchodzić od wykorzystania plastiku na rzecz alternatywnych, biodegradowalnych materiałów.
Z drugiej strony stołu znajdują się kraje, które opowiadają się za ograniczeniem zanieczyszczenia plastikiem poprzez redukcję przedostawania się problematycznego surowca do środowiska, nie zaś limitowanie produkcji. Opcję tą popiera sam przemysł, zachęcając do skupienia się na transformacji samego plastiku i sposobów jego recyklingu oraz ponownego wykorzystania, tak aby spełniały wymogi gospodarki cyrkularnej. Kością w gardle stoi też propozycja zakazu plastikowych zakrętek do butelek, na którą wiele państw nie chce się zgodzić.
Sytuację komplikują wyniki wyborów prezydenckich w USA. Zwycięstwo Donalda Trumpa każe wątpić w przystąpienie do traktatu Stanów Zjednoczonych, które zdaniem prezydenta elekta powinny zwiększyć wydobycie ropy naftowej, a plastik jest jednym z jej produktów końcowych. Amerykańscy delegaci jeszcze przed rozpoczęciem rozmów zmienili swoje oficjalne stanowisko z poparcia globalnych limitów na rzecz krajowych planów redukcji ilości plastiku w środowisku.
Ograniczenie zanieczyszczenia plastikiem nie będzie łatwe
Proponowany traktat zawiera wiele kontrowersyjnych aspektów, co do których negocjatorzy będą musieli się porozumieć. Czy należy całkowicie zakazać jednorazowych produktów plastikowych, czy tylko je ograniczyć? Czy zakazać stosowania niebezpiecznych substancji chemicznych zwiększających funkcjonalność tworzyw sztucznych? Problemem jest również zapewnienie wsparcia finansowego, tak aby biedniejsze kraje mogły dostosować się do nowych zasad oraz pomoc w przekwalifikowaniu milionów osób zajmujących się zbieraniem odpadów na całym świecie.
Dyrektorka UNEP Inger Anderson mówi otwarcie o momencie prawdy i przypomina, że niektóre tworzywa syntetyczne rozkładają się w środowisku przez nawet 1000 lat, obniżając odporność ekosystemów, blokując kanalizację w miastach i szkodząc ludzkiemu zdrowiu. Jeśli nic się nie zmieni w 2040 r. globalna produkcja plastiku może sięgnąć 736 mln t, przewyższając tym samym wzrost demograficzny.