Pierwsze tygodnie nowego roku upływają pod znakiem gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Silne opady deszczu i wichury przetaczają się przez Europę, szczególnie dotykając Wielką Brytanię, Francję, Hiszpanię i Włochy. Burze doprowadziły do licznych podtopień i zniszczeń infrastruktury, a prognozy wskazują na dalsze intensywne opady oraz porywisty wiatr w wielu regionach.
Burze nad Europą
Kilka dni temu w wybrzeże Wielkiej Brytanii uderzyła burza Eowyn, którą brytyjski Met Office uznał za najpotężniejszą od 10 lat. W północno-zachodnich regionach kraju prędkość wiatru wzrosła do 150 km/h, a w Irlandii w Mace Head porywy wiatry sięgnęły nawet rekordowych 183 km/h. W piątek i sobotę wydano żółte i pomarańczowe ostrzeżenia przed śniegiem i lodem, a w niedzielę nad Wyspy nadciągnęły już silne opady deszczu spowodowane kolejną burzą nad Europą – nadciągającą od Hiszpanii Herminią.
Jak podał serwis BBC, jeszcze we wtorek 2 tys. domostw we Szkocji pozostawało bez prądu. W całym kraju odnotowano ponad 800 incydentów, które zaburzyły funkcjonowanie sieci kolejowej. Jedna osoba zginęła przygnieciona drzewem, a z budynków publicznych wichura pozrywała dachy. Komisja Europejska wysłała do Irlandii 17 generatorów prądu, aby pomóc 142 tys. gospodarstw domowych i firm pozbawionych elektryczności – większość z nich prawdopodobnie pozostanie bez światła do końca tygodnia, jak pisze Irish Times.
W Hiszpanii burza Herminia była trzecią z kolei w ciągu 10 dni, a meteorolodzy już ostrzegają przed nadejściem kolejnej – Ivo ma uderzyć w Półwysep Iberyjski jeszcze dzisiaj, przynosząc ze sobą drastyczne oziębienie. W Galicji i na wybrzeżu Kantabrii AEMET wprowadził pomarańczowy i czerwony stan zagrożenia – porywiste wiatry mają przynieść ze sobą fale o wysokości nawet 12 m. Tymczasem w poniedziałek w Galicji jeszcze 4 tys. obywateli pozostawały bez prądu po wichurach minionego weekendu.
Powodzie we Francji
Burze nad Europą nie oszczędziły też Francji. W departamencie Ille-et-Vilaine spadło 174 mm wody na m2, co jest rekordem od 1944 r. Wiele dróg dosłownie zniknęło, zalane zostały pola uprawne, a co najmniej 600 osób ewakuowano. W stolicy Bretanii, Rennes, odnotowano największą powódź od 40 lat, po tym jak wylały rzeki Ille oraz Vilaine. Porywy wiatru sięgnęły 100 km/h. W mieście Alencon po raz pierwszy w historii Francji musiano zainstalować barierę przeciwpowodziową o długości 200 m, aby ochronić lokalny szpital.
Niestety, to nie koniec złej pogody w Bretanii. Dzisiaj Meteo France ogłosił najwyższy, czerwony stan alarmowy w trzech północno-zachodnich departamentach: Loire-Atlantique, Morbihan oraz Ille-et-Vilaine. Dalsze cztery departamenty objęto pomarańczowym alarmem powodziowym.
Podtopiona Toskania – bomba wodna
Burza Herminia dotarła również do Włoch przynosząc ze sobą błyskawiczne powodzie w Toskanii i Ligurii. We Florencji zaobserwowano bombę wodną, która zatopiła dużą część ulic i sparaliżowała ruch w mieście. Z powodu wylanych kanałów zamknięto nawet drogę krajową nr 65 do Bolonii.
W sąsiedniej Ligurii w ciągu 24 godzin spadło aż 130 mm na m2, a łączna kumulacja opadów z powodu weekendowych burz nad Europą sięgnęła 280 mm. Lawina błotna w Genui doprowadziła do zawalenia się muru, który zniszczył sąsiadujące budynki. Ewakuowano siedem osób, a na czas napraw cała dzielnica została odcięta od dostaw gazu. Dalsza lawina przygniotła osobowe auto na drodze krajowej nr 35.
Włoskie służby meteorologiczne Meteo również nie mają dobrych wieści – już w środę od Morza Tyrreńskiego ma nadciągnąć kolejne załamanie pogody, które ponownie dotknie północnych regionów i potrwa co najmniej do najbliższego piątku.