Sadownictwo a ochrona wód

Sadownictwo

Jesień to czas spiętrzenia robót w sadzie. Trzeba nie tylko zebrać owoce, lecz także pobrać zrzezy do szczepienia szlachetnych odmian oraz do ukorzenienia na sadzonki pędowe. Czuwać nad stanem piwnic i suszarni. Opryskać i uformować drzewa i krzewy. Stare, ale rokujące okazy odmłodzić i powoli zabezpieczać przed zimą. Najsłabsze, nie plonujące już osobniki wykarczować, a na ich miejsce dosadzić coś nowego. Opadłe liście oraz porażone grzybami gałęzie nie zakopią się czy nie spalą same. Czasem trzeba zabezpieczyć owoce siatkami, „popukać” z armatki hukowej albo wezwać sokolnika. Co łączy sadownictwo z naszymi wodami? Jak się okazuje całkiem sporo!

Sadownictwo a stan wód

Sadownictwo, w tym jagodnictwo, zagraża ekosystemom wód słodkich i mokradeł Europy na kilka sposobów:

  1. zużywa do nawodnień rolniczych coraz więcej wód słodkich, w tym nieodnawialnych i warunkowo odnawialnych wód podziemnych;
  2. prowadzi do zanieczyszczenia rzek i jezior przepływowych, a potem mórz pozostałościami nawozów i pestycydów;
  3. w klimacie gorącym i suchym prowadzi do zasolenia nieracjonalnie irygowanych gleb;
  4. zużywa mnóstwo naturalnego torfu (pozyskiwanego z torfowisk wysokich i przejściowych) na plantacje borówki wysokiej i do zakładania nowych sadów (od 40 do 75 tys. litrów torfu na 1ha jagodnika);
  5. miejscami zakłóca biogeochemiczny cykl krążania wapnia, wiążąc jony Ca2+ w drewnie i owocach, przez co zbyt mało kationów tego biogenu trafia do jezior i rzek;
  6. przy uprawie przemysłowej generuje dodatkową pulę gazów cieplarnianych (ulatujących do atmosfery) oraz mikroplastików (spływających z czasem do wód);
  7. w reżimie czarnego ugoru potęguje erozję gleb, co prowadzi do mętnienia wód [1].

Aby wilk był syty, a owca cała

Na szczęście nie musimy wybierać między prowadzeniem sadu a ochroną naszych wód i bagien. Wypracowano szereg sposobów na usunięcie, a przynajmniej znaczne ograniczenie powyższych zagrożeń. Musimy gruntownie ograniczyć zużycie wody, jak również nawozów sztucznych i naturalnych, szczególnie torfów i murszy. Dróg do bardziej zasobooszczędnego sadownictwa jest wiele. Są to:

  1. odpowiedni dobór gatunków i odmian do lokalnych warunków: typu gleby, rzeźby terenu oraz mikroklimatu;
  2. racjonalne przygotowanie miejsca pod nową plantację;
  3. zastąpienie torfu wysokiego innymi nawozami, bardziej przyjaznymi dla klimatu i bioróżnorodności (np.: kompostami własnej roboty, innowacyjnymi nawozami ze śmieci, ścieków oraz resztek gatunków inwazyjnych);
  4. ograniczenie upraw i spożycia borówki amerykańskiej (wysokiej) na rzecz roślin plonujących na podłożach mineralnych, w tym jej mniej znanych kuzynek, przedstawionych niżej [1, 2].

Właściwe przygotowanie to 3/4 sukcesu!

Optymalny dobór roślin owocowych oraz przygotowanie stanowiska to trzy czwarte sukcesu. Zdecydowana większość z nich preferuje gleby świeże, umiarkowanie żyzne. Dotyczy to zarówno powszechnie znanych jabłoni i śliw, orzechów włoskich i leszczyny, jak i kolekcjonerskich ciekawostek – od minikiwi, przez akebię, po hurmę wirginijską. Na gruntach lekkich i piaszczystych można uprawiać wiśnię i czereśnię, kolcowoja szkarłatnego (jagodę goi), a z gatunków mniej znanych rokitnika, szeferdię srebrzystą, oliwnika baldaszkowatego i wielokwiatowego.

Dość suchoznośny bywa także dereń jadalny, pewne morwy i pigwowce. Nad brzegami rzek – na siedliskach łęgowych – można poeksperymentować z uprawą pekana oraz innych orzeszników, szczepionych na pekanie. Najbardziej wilgociolubne z naszych roślin sadowniczych są porzeczka czarna oraz kalina koralowa. Pierwsza pozostaje gatunkiem charakterystycznym olsów porzeczkowych, druga rośnie dziko w łęgach i niskich grądach. Spośród mniej znanych egzotów niemal równie wielkie zapotrzebowanie na wilgoć miewa czeremcha wirginijska, zwłaszcza szczepiona na czeremsze zwyczajnej. Nieco kwaśne, ale żyzne i głębokie gleby nadają się dla urodlinu (pawpaw) [3, 4, 5, 6].

Przygotowanie stanowiska pod nową plantację tudzież odpoczynek gleby po wycięciu starego sadu można wykonać metodami przyjaznymi dla klimatu i bioróżnorodności. Warto zadbać o płodozmian z dużym udziałem bobowatych i kapustowatych [1].

Zamiast borówki wysokiej

Czym zastąpić borówkę wysoką? Przecież Polki i Polacy pokochali ją mocniej od innych superfoods! Od kilku dekad wypiera z naszych stołów rodzime kuzynki: czernice zbierane po lasach i łochynie z mokradeł. Od lipca 2023 r. do sierpnia 2024 r. liczba nabywców tych niebrudzących dłoni oraz klawiatur borówek wzrosła w Polsce o 17 proc. Okuliści polecają ją na zmęczenie oczu, spowodowane zbyt długim scrollowaniem smartfona. Nic dziwnego zatem, że plantacje borówki wysokiej wypierają od co najmniej 30 lat uprawy porzeczek i agrestu.

Przybywa ich szybciej niż sadów rokitnika, minikiwi czy jagody kamczackiej. Rodzaj Vaccinium obejmuje szereg innych gatunków o podobnym smaku, ale bardzo różnych upodobaniach glebowych. Kilka z nich dałoby się sadzić w Polsce na gruntach mineralnych bądź próchnicznych, zatem bez zużywania ogromnych ilości naturalnych torfów wysokich. Warto poeksperymentować z uprawą m.in. borówki niskiej (wąskolistnej) Vaccinium angustifolium, czernicy amerykańskiej (b. aksamitnej) V. myrtilloides oraz borówki cuchnącej (klopówki) V. praestans. Ich rodzina – wrzosowate – obejmuje szereg dalszych rodzajów o jadalnych jagodach lub zmięśniałych torebkach, potencjalnie dobrze znoszących nasz klimat, jak gajlusacja jagodowa Gaylussacia baccata i golteria salal (starzęśla szalon) Gaulteria shallon. Jest w czym wybierać, szukając mniej „torfożernych” zamienników dla borówki wysokiej [2, 6, 7].

Kolcowoja szkarłatnego, rodzącego jagody goi, sadzi się u nas masowo, ale na skarpach torów kolejowych i między szosami, a nie w sadach. Akebie mają swoich miłośników, ale jako pnącza ozdobne (nawet miododajne, choć nikt nie zbadał ich wydajności pożytkowej, a nawet jeśli, to nie opublikował wyników…), nie rośliny owocowe. Może warto by zagościły także w naszych sadach?


W artykule korzystałem m.in. z:

  1. Demestihas, C., Plénet, D., Génard, M., Raynal, C., Lescourret, F. 2017. Ecosystem services in orchards. A review. Agronomy for Sustainable Development, 37: 1-21.
  2. Kapler, A. 2021. Biologia, ekologia i możliwości uprawy mniej znanych roślin bogatych w polifenole. ss. 143-160. w: Kalemba-Drożdż M., Grzywacz-Kisielewska A., Cierniak A. (red.) Surowce polifenolowe. Zastosowania i perspektywy. Krakowska Akademia im. Frycza-Modrzewskiego, Kraków, s. 198.
  3. https://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/aktinidia-i-inne-owocowe/607-niebieskie-serdelki/ [dostęp 26.09.2024]
  4. https://derenjadalny.com/oferta/czeremcha?lang=pl-PL [dostęp 26.09.2024]
  5. https://derenjadalny.com/oferta/kalina [dostęp 26.09.2024]
  6. https://polskiesuperowoce.pl/releases/dla-handlu [dostęp 26.09.2024]
  7. https://polskiesuperowoce.pl/335004-superowoc-z-polski [dostęp 26.09.2024]
Assistant Icon

Używamy plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z Internetu. Zgadzając się, zgadzasz się na użycie plików cookie zgodnie z naszą polityką plików cookie.

Close Popup
Privacy Settings saved!
Ustawienie prywatności

Kiedy odwiedzasz dowolną witrynę internetową, może ona przechowywać lub pobierać informacje w Twojej przeglądarce, głównie w formie plików cookie. Tutaj możesz kontrolować swoje osobiste usługi cookie.

These cookies are necessary for the website to function and cannot be switched off in our systems.

Technical Cookies
In order to use this website we use the following technically required cookies
  • wordpress_test_cookie
  • wordpress_logged_in_
  • wordpress_sec

Cloudflare
For perfomance reasons we use Cloudflare as a CDN network. This saves a cookie "__cfduid" to apply security settings on a per-client basis. This cookie is strictly necessary for Cloudflare's security features and cannot be turned off.
  • __cfduid

Odrzuć
Zapisz
Zaakceptuj

music-cover