Wiceminister infrastruktury, Arkadiusz Marchewka, potwierdził, że rząd podejmie się realizacji ostatniego odcinka inwestycji, która kosztowała już prawie 2 mld zł. Według ministra prace związane z pogłębianiem rzeki Elbląg zakończone zostaną najpóźniej w drugim kwartale 2026 r. Tym samym przekop przez Mierzeję Wiślaną nabierze w końcu gospodarczego sensu.
Długo oczekiwany przełom – nowy rząd podejmuje wyzwanie
Program Wieloletni Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską to inwestycja zatwierdzona przez Sejm już w 2016 r. Prace budowalne oficjalnie zakończono we wrześniu 2022 r., ale w rzeczywistości przekop przez Mierzeję Wiślaną nie spełnia swojej zamierzonej funkcji. W obecnym stanie mogą z niego korzystać wyłącznie turystyczne jachty i niewielkie jednostki pływające.
Problemem jest ostatni, mierzący zaledwie 900 m odcinek rzeki Elbląg, który musi zostać pogłębiony, aby mogły przez niego przepływać większe statki. Według rządu Prawa i Sprawiedliwości realizacją tego ostatecznego etapu miał się zająć samorząd Elbląga – własne zaangażowanie finansowe poprzedni rząd warunkował przejęciem kontroli nad portem. Ów nacisk nie przyniósł jednak oczekiwanych rezultatów, a sytuacja zmieniła się po wyborach.
Nowy rząd Donalda Tuska w styczniu 2024 r. ogłosił, że podejmie rękawicę i dokończy prace inwestycyjne. Tym samym przekop przez Mierzeję Wiślaną będzie na całej długości miał 5 m głębokości i 20-60 m szerokości mierzonej w dnie. Do portu w Elblągu będą mogły zawijać statki o długości do 100 m i zanurzeniu do 4,5 m – potwierdził minister Marchewka.
Znamy harmonogram działań
Realizacją inwestycji w imieniu rządu od początku zajmuje się Urząd Morski w Gdyni. Jego dyrektor, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, w rozmowie z Dziennikiem Gazeta Prawna, zapowiedziała, że przetarg na pogłębienie ostatniego odcinka rzeki Elbląg ogłoszony zostanie w IV kwartale bieżącego roku. Rozpoczęcie prac planowane jest na przełomie 2024 i 2025 roku.
Jeszcze w listopadzie tego roku ma natomiast zakończyć się realizacja toru wodnego o długości 8,6 km, który połączyć ma port w Elblągu z Zatoką Gdańską. Ten etap składa się z dwóch podetapów – pogłębienia rzeki od Zalewu Wiślanego w górę na odcinku 6,6 km oraz kompleksowych prac na odcinku od ujścia elbląskiej oczyszczalni ścieków do punktu rozwidlenia rzeki oraz Kanału Jagiellońskiego. W ramach tych ostatnich przewiduje się m.in. badanie dna, usunięcie przeszkód ferromagnetycznych oraz instalację oznakowania nawigacyjnego. Inwestycję o wartości 114 mln zł realizuje konsorcjum firmy FABE oraz Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych Sp. z o.o.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną – pasmo kontrowersji
Przypomnijmy, że Program Wieloletni Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską został ostro skrytykowany przez Najwyższą Izbę Kontroli. Opublikowane w listopadzie 2023 r. wyniki kontroli wykazały poważne naruszenia podczas przygotowania i realizacji projektu. W zarzutach NIK-u pod adresem dyrektora Urzędu Morskiego oraz ówczesnego ministra infrastruktury znalazły się m.in. tezy o nierzetelnych szacunkach rzeczowo-finansowych, braku gospodarności, a nawet bezprawnym dysponowaniu środkami publicznymi. Koszty nieprawidłowości określono na poziomie 381 tys. zł.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną doczekał się również międzynarodowych kontrowersji. Według informacji opublikowanych na rządowym portalu Służb Specjalnych budowa kanału żeglugowego do Elbląga stała się celem rosyjskiej propagandy. Eksperci ze Wschodu nie tylko podali w wątpliwość zasadność całej inwestycji, ale także przestrzegli przed katastrofą ekologiczną, a nawet posunęli się do oskarżeń o ukryte militarne cele strony polskiej. Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, Stanisław Żaryn, nazwał rosyjskie wysiłki próbą zablokowania ważnego projektu modernizacyjnego.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną – korzyści gospodarcze i koszty środowiskowe
Budowa nowej drogi między Zalewem Wiślanym a Zalewem Gdańskim to inwestycja, która ma wesprzeć rozwój portu w Elblągu. Po nałożeniu sankcji na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę liczba przeładunków w porcie zmalała w 2023 r. do 37 tys. ton. Przekop przez Mierzeję Wiślaną pozwoli zawijać do portu większym międzynarodowym statkom, co jednocześnie uwolni moce przeładunkowe w pobliskim porcie w Gdańsku. Pomyślne zakończenie inwestycji na Mierzei zdaniem zwolenników przyniesie więc wymierne gospodarcze i turystyczne korzyści dla całego regionu Pomorza.
Z kolei przeciwnicy, w tym liczne organizacje pozarządowe, od początku krytykują inwestycję jako działanie motywowane przede wszystkim doraźnymi korzyściami politycznymi, realizowane kosztem środowiska i lokalnej społeczności. Wskazują na potencjalne negatywne skutki ekologiczne, takie jak degradacja unikalnych ekosystemów oraz zagrożenia dla bioróżnorodności, podkreślając potrzebę bardziej zrównoważonych rozwiązań.
Nadchodzące lata pokażą, jak ekosystem poradzi sobie z tak znaczącą ingerencją oraz jakie konkretne korzyści gospodarcze przyniesie Przekop przez Mierzeję Wiślaną. Adaptacja przyrody do nowej sytuacji oraz realizacja potencjalnych zysków ekonomicznych będą z pewnością poddane szczegółowej analizie i ocenie.