Końcówka listopada i początek grudnia przyniosły w Polsce bardziej zimową niż jesienną pogodę. Całodobowe mrozy, opady śniegu, intensywne zwłaszcza na wybrzeżu i w górach, pozwoliły rozpocząć w wielu ośrodkach sezon narciarski. Czy w związku z tym możemy w tym roku liczyć na białe święta?
Prognoza pogody na święta
Modele numeryczne obejmują prognozę na 10-14 dni do przodu, więc w chwili publikacji artykułu zabraknie kilku dni, by dotyczyły okresu świątecznego. Sprawdzalność takich modeli też jest niewielka. O pewnej prognozie możemy mówić na 2-3 dni przed świętami. Wiadomo jednak, że początek grudnia przyniósł opady śniegu, intensywne zwłaszcza na południu kraju oraz na Warmii i Mazurach. Dzięki utrzymującym się mrozom pokrywa śnieżna zalega w wielu miejscach do dziś.
Niestety modele średnioterminowe ECMWF i GFS przewidują odwilż z początkiem drugiej dekady grudnia spowodowaną uaktywnieniem się cyrkulacji zachodniej. Jednocześnie model długoterminowy prognozujący odchylenie średniej temperatury i sum opadów od normy wieloletniej pokazuje, że grudzień zostanie w normie pod względem temperatury i powyżej normy, jeżeli chodzi o sumę opadów. Niestety norma wieloletnia średniej dobowej temperatury w grudniu waha się od 3ᵒC na krańcach północno-zachodnich, przez -1,5ᵒC na ścianie wschodniej, do -3ᵒC w terenach podgórskich. Suma opadów powyżej normy przy dodatniej temperaturze może skutkować szybszym rozpuszczaniem i wymywaniem pokrywy śnieżnej.
Czy to oznacza, że nie ma szans na białe święta? Niekoniecznie. Przy zachodniej cyrkulacji pogoda może być bardzo dynamiczna, a opady występować nocą przy ujemnej temperaturze. Miejscami zalega kilkadziesiąt centymetrów śniegu, a w górach ponad dwa metry. Daje to nadzieję, że nie roztopi się on mimo dodatnich temperatur i opadów deszczu. W górach śnieg zostanie już najpewniej do kwietnia czy maja. Możliwe też, że w obszarach podgórskich oraz w Polsce północno-zachodniej biały puch zostanie na święta. Jak widać, jeszcze jest za wcześnie na założenia dające pewność.
Kiedy były ostatnie białe święta?
Czy białe święta w Polsce zdarzają się często? Czy jednak oczekiwanie na nie jest bezcelowe? Pamiętając zeszły rok, z atakiem zimy na początku grudnia i iście wiosenną temperaturą w święta i na przełomie roku, ciężko mieć nadzieję na odwrócenie tendencji, zwłaszcza w kontekście zmian klimatu. A jak było w latach ubiegłych? Jak często obserwowaliśmy śnieg na święta?
Ostatnie względnie białe święta były niedawno, bo w 2021 r. W całej Polsce w okresie 24-26 grudnia zalegało wtedy po kilka centymetrów śniegu. Najwięcej w górach i na Żuławach. Były to też dość mroźne dni. Po ciepłej Wigilii przyszły mrozy utrzymujące się praktycznie do końca roku. Żeby powspominać naprawdę białe święta trzeba się cofnąć aż do roku 2010. W prawie całej Polsce zalegała pokrywa śnieżna o grubości 10-30 cm. Wyjątkiem były Podkarpacie i Lubelszczyzna. Wcześniej pokrywa śnieżna o grubości od 5 do 40 cm zalegała w całej Polsce w święta w 2001 i 2002 r. Rok 2009 to również śnieg na święta w całym kraju, jednak już o grubości tylko od 5 do 10 cm.
Lokalnie niezbyt gruba pokrywa śnieżna obserwowana była na Mazurach, Suwalszczyźnie i w obszarach podgórskich w Wigilię 2018 r. W pierwszy i drugi dzień Świąt dosypało trochę śniegu na wschód od Warszawy. W 2011 i 2012 r. śladowe ilości śniegu obserwowano na wschodzie i północnym-wschodzie Polski w Wigilię, jednak już dalsza część świąt przyniosła tam odwilż i roztopy. Lata 2003-2008, 2013-2017 oraz rok 2022 to święta ze śniegiem jedynie w wyższych partiach gór. Rekordowo ciepły okazał się 2013 r., kiedy temperatura w drugiej połowie grudnia na południu kraju wynosiła 13-15ᵒC. W 2020 r. śniegu w święta nie było nawet na szczytach gór.
Kiedy będzie wiadomo, czy święta będą białe czy zielone?
W ostatnich dwudziestu kilku latach jedynie 5 obfitowało w śnieg zalegający w całej Polsce. Jak pokazuje historia, nie powinniśmy się spodziewać długich śnieżnych świąt i zim, a raczej okresów, w których pojawi się jakiś silny opad śniegu. Raczej krótkotrwały. Jedynie mieszkańcy rejonów podgórskich oraz północno-wschodnich krańców Polski mają większe szanse na śnieg pod koniec grudnia. W tym roku nic nie jest jeszcze przesądzone. Warto śledzić prognozy pogody i obserwować ilość zalegającego śniegu. Wstępne prognozy obejmujące okres świąt pojawią się już za kilka dni. O bardziej prawdopodobnych możemy mówić na 2-3 dni przed Wigilią. Śnieg powinien utrzymać się w górach i terenach podgórskich i tam powinni udać się miłośnicy białych świąt.