Zmiana klimatu wpływa bezpośrednio nie tylko na planetę, ale zagraża również życiu, zdrowiu oraz prawidłowemu funkcjonowaniu jej mieszkańców. W związku z tym warto mieć świadomość tego, że zgodnie z danymi udostępnionymi przez Międzynarodową Organizację Pracy (MOP) połowa ludzi na świecie nie ma obecnie żadnej ochrony socjalnej. Co więcej, do tego grona zalicza się ponad 90 proc. obywateli krajów, które są szczególnie narażone na niekorzystne zjawiska towarzyszące zmianie klimatu.
Zapewnienie ochrony socjalnej to konieczność w kontekście zabezpieczenia ludzi przed skutkami kryzysu klimatycznego. Stanowi ona całokształt środków i działań podmiotów publicznych lub prywatnych, mający na celu pomoc gospodarstwom domowym i osobom fizycznym w zakresie określonych rodzajów ryzyka lub potrzeb, pod warunkiem, że nie istnieją jednoczesne wzajemne albo indywidualne ustalenia. Definicja ta pochodzi z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 458/2007 z dnia 25 kwietnia 2007 r. w sprawie europejskiego systemu zintegrowanych statystyk na temat ochrony socjalnej (ESSPROS). Wspomniany wcześniej Światowy raport o ochronie socjalnej 2024-26: Powszechna ochrona socjalna na potrzeby działań klimatycznych i sprawiedliwej transformacji opracowany przez MOP wskazuje jednak, że zabezpieczenie w postaci ochrony socjalnej posiada jedynie około połowy światowej populacji.
Informacje te potwierdzają, że nie można mówić obecnie o sprawiedliwości społecznej, a światowe rządy nadal mają dużo do zrobienia, by w pełni wykorzystać ogromny potencjał ochrony socjalnej w kontekście zapobiegania negatywnym skutkom zmian klimatycznych. Należy zdać sobie sprawę z faktu, że kryzys klimatyczny dotyka wszystkich, a przed zmianami nie można uciec. Potwierdzają to słowa dyrektora generalnego MOP Gilberta Houngbo, który stwierdził, że zmiany klimatyczne nie uznają granic i nie możemy zbudować muru, aby powstrzymać kryzys.
Stan ochrony socjalnej to odzwierciedlenie głębokiego podziału świata
Wspomnianego wcześniej raportu MOP nie można odbierać wyłącznie negatywnie, ponieważ wynika z niego, że po raz pierwszy w historii ponad połowa światowej populacji (52,4 proc.) jest objęta co najmniej jedną formą ochrony socjalnej. Poprawa w odniesieniu do 2015 r., kiedy to przyjęte zostały cele zrównoważonego rozwoju (SDG), jest zatem zauważalna, ponieważ wówczas ochronę socjalną miało jedynie 42,8 proc. ludzi na świecie. Na tym jednak kończą się pozytywne informacje, ponieważ dane zawarte w najnowszym raporcie pokazują, że:
- w 20 najbardziej narażonych na zmianę klimatu krajach 91,3 proc., czyli około 364 mln ludzi nie jest objętych żadną formą ochrony socjalnej;
- biorąc pod uwagę 50 krajów, które są najbardziej narażone na zmianę klimatu, liczba osób nie mających ochrony socjalnej wzrosła do około 2,1 mld, co daje 75 proc. populacji tych państw;
- aż 76,1 proc. dzieci na świecie nadal nie jest objętych skuteczną ochroną socjalną, co wpływa nie tylko na ich warunki bytowe, ale również perspektywy rozwoju.
Jak powiedziała Mia Seppo, będąca zastępcą dyrektora generalnego MOP, wyraźne rozbieżności w prawie do ochrony socjalnej są odzwierciedleniem naszego głęboko podzielonego świata. Największym wyzwaniem jest obecnie zapewnienie ochrony socjalnej osobom, które są najbardziej narażone na negatywne skutki zmiany klimatu, czyli znajdują się na pierwszej linii frontu. Brak ochrony socjalnej to poważny problem, ponieważ jej rola w łagodzeniu skutków zmiany klimatu jest bardzo ważna i ułatwia przystosowanie się do nich.
Istotne w tym przypadku jest to, że wiele krajów, które coraz częściej zmagają się z negatywnymi skutkami kryzysu, jest naprawdę źle przygotowana do poradzenia sobie z nimi na różnych płaszczyznach. Wpływa to jednak na wszystkich, a o podnoszenie świadomości w tym zakresie apeluje dyrektor generalny MOP, twierdząc, że musimy zdać sobie sprawę, że to, co stanie się z dotkniętymi społecznościami, będzie miało wpływ na nas wszystkich.
W jaki sposób ochrona socjalna zabezpiecza przed skutkami kryzysu klimatycznego?
Jak już wspomniano, rola opieki państwa w kontekście łagodzenia skutków zmiany klimatu jest bardzo ważna. Wynika to z faktu, że ochrona socjalna pomaga w radzeniu sobie z negatywnymi skutkami zmian klimatycznych oraz pozwala przystosować się do nich. Jest to możliwe nie tylko dzięki zapewnieniu odpowiednich świadczeń czy dostępu do opieki zdrowotnej, ale również dzięki ochronie przedsiębiorstw, pracowników oraz ich rodzin w okresie dokonywanej transformacji ekologicznej. Poza tym może też ułatwić zrównoważony rozwój, między innymi dzięki zwiększeniu dostępu pracowników do szkoleń. Nowe kwalifikacje pozwolą dopasować się do nowej rzeczywistości oraz funkcjonować w gospodarce niskoemisyjnej i ekologicznej.
To, w jaki sposób ochrona socjalna pomaga w walce z kryzysem klimatycznym, obrazują również słowa dyrektora generalnego MOP. Houngbo twierdzi, że ochrona socjalna jest niezbędna, aby trwająca transformacja energetyki ekologicznej i niskoemisyjnej nie pozostawiła nikogo w tyle. Wspierając i chroniąc pracowników na całym świecie, możemy pomóc złagodzić obawy związane z transformacją, co jest niezbędne do zmobilizowania powszechnego poparcia dla zrównoważonej i sprawiedliwej transformacji. Poza tym istotne jest także bezpieczeństwo społeczne, ponieważ wobec zagrożeń, które mogą nadejść w każdej chwili, zdecydowanie bezpieczniej czują się osoby posiadające ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne, pozwalające korzystać z różnego rodzaju świadczeń.
Rządowa pomoc jest niezbędna
Wyeliminowanie luk w ochronie socjalnej wymaga podjęcia działań przez rządy, które nie wykorzystują swojego potencjału w tym zakresie. Ochrona socjalna stanowi bowiem czynnik umożliwiający pozytywne działania w obszarze klimatu. Wymaga doinwestowania, dzięki któremu będzie nie tylko skuteczniejsza, ale też obejmie swym zasięgiem osoby, które w tym momencie są z niej wykluczone. Warto zatem zauważyć, że o ile średnio na ochronę socjalną (z wyłączeniem ochrony zdrowia) państwa wydają 12,9 proc. swojego PKB (produktu krajowego brutto), to w przypadku krajów o niskich dochodach jest to jedynie 0,8 proc. PKB.
Państwa zamożne na ochronę socjalną wydają średnio 16,2 proc. swojego PKB i to one powinny wspomóc biedniejsze kraje, co pozwoliłoby zmniejszyć nierówności. Wsparcie międzynarodowe jest konieczne, ponieważ – jak pokazują twarde dane – kraje o niskich dochodach, a zarazem państwa najbardziej narażone na zmianę klimatu, potrzebują dodatkowo aż 308,5 mld dolarów rocznie (52,3 proc. PKB), by zagwarantować swoim obywatelom przynajmniej podstawowy zasięg ochrony socjalnej. W związku z tym, w raporcie MOP znalazło się wezwanie do zwiększenia inwestycji w ochronę socjalną oraz podjęcia zintegrowanych działań politycznych mających na celu wyeliminowanie luki.