Nadszedł czas podsumowań. Podsumowań czasu pełnego wyzwań i przeciwności, a zarazem wypełnionego ciężką i twórczą pracą. Oddaję w Wasze ręce 50. wydanie Wodnych Spraw – skoro o wodzie, to łza w oku się kręci. Po 2 latach mogę zdecydowanie powiedzieć – było warto! Nie tylko dlatego, że cieszę się z samego istnienia gazety, ale przede wszystkim dlatego, że chcecie nas czytać i że jest Was coraz więcej. To miłe, zaskakujące i motywujące. O takim rozwoju sytuacji nie mogłam nawet marzyć.
To wyjątkowe, 50. wydanie to dla nas moment szczególny, okazja do refleksji i podsumowania naszych doświadczeń. To czas, aby docenić każdą chwilę, wysiłek oraz trudności, które udało się pokonać. Od początku dla nas – redakcji gazety – temat wody wydawał się oczywistością – w końcu zajmujemy się tym na co dzień. Myśleliśmy, że piszemy o czymś naturalnym, zawsze obecnym i niezmiennym. Tak, ilość wody na Ziemi się nie zmienia, a jej obieg trwa, a jednak…
…ostatnie lata przyniosły nam głębsze zrozumienie problematyki wody, które potwierdziło, jak złożony i delikatny jest jej obieg. Dostrzegamy, że dostępność zasobów oraz nasze możliwości ich wykorzystania ulegają dynamicznym zmianom. Obieg wodny – ten fundamentalny mechanizm, który kształtuje życie na Ziemi – okazuje się bardziej wrażliwy, niż można było przypuszczać. To skłania nas do zwrócenia jeszcze większej uwagi na nasze działania i wzięcia odpowiedzialności za zarządzanie zasobami.
W Wodnych Sprawach od początku staraliśmy się pokazywać, jak woda wpływa na każdy aspekt naszego życia. Ale czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo my wpływamy na jej dostępność? Jak bardzo nasza działalność narusza jej naturalny obieg? Na dobrą sprawę jeszcze tego nie wiemy. Obserwujemy coraz częściej występujące susze i powodzie. Prognozy naukowców nie są optymistyczne. I choć staramy się te dane zrozumieć i przewidywać katastrofy, to jedno pozostaje pewne – bez podjęcia działań możemy mieć do czynienia ze skutkami, które znacznie przewyższą nasze wyobrażenia.
Każde wydanie naszego czasopisma to nowa strona opowieści o wodzie – źródle życia, które kształtuje świat wokół nas w sposób niemal niezauważalny, a jednak niepodważalny. Z pasją zgłębiamy więc zmieniające się zjawiska, dociekamy ich źródeł i dzielimy się z Wami najnowszymi odkryciami naukowymi oraz przemyśleniami uznanych ekspertów. Naszą ambicją jest, by woda przestała być jedynie abstrakcyjnym tematem naukowych debat czy zbiorem bezosobowych statystyk, a stała się dla każdego zrozumiałym symbolem zależności i troski. Woda to więcej niż temat – to życie w jego najczystszej formie.
Zastanawiam się czasem, czy na co dzień zadajemy sobie pytania o wodę. Z reguły jej znaczenie staje się dla nas zauważalne dopiero w obliczu niedoboru lub nadmiaru. Gdy latem trawnik wysycha, a z kranu ledwie kapie, uświadamiamy sobie, jak niedocenionym zasobem jest woda. Ale czy potrafimy spojrzeć na nią w perspektywie długoterminowej? Czy wiemy, jak przeciwdziałać sytuacjom, które z roku na rok stają się coraz bardziej dotkliwe? To pytania, które wymagają nie tylko refleksji, ale i konkretnego działania – a to jest już znacznie trudniejsze.
Zadanie, jakie stawiamy sobie w Wodnych Sprawach, to nie tylko informowanie. Chcemy uświadamiać i inspirować do działania. Czasem wystarczy mały krok – oszczędzanie wody, dbanie o jej zasoby na co dzień. Każdy z nas może to robić poprzez codzienne decyzje, zarówno te prywatne, jak i biznesowe. I to one decydują o skuteczności ochrony wód w naszym kraju, nie tylko regulacje prawne i wielkie działania inwestycyjne.
Jubileusz 50. numeru Wodnych Spraw jest też okazją do podziękowań. Przede wszystkim naszym Czytelnikom. To dzięki Wam czasopismo rozwija się i zyskuje nowych odbiorców. Wasze wsparcie, zainteresowanie i zaangażowanie dają nam siłę, by kontynuować pracę. Każda wiadomość i opinia, każdy komentarz, który otrzymujemy, jest niezwykle cenny. Pokazuje, że to, co robimy, ma sens.
Dziękuję również całemu zespołowi Wodnych Spraw. Wasza praca, oddanie i pasja są wodnym krwiobiegiem tego czasopisma. To dzięki Wam udało się stworzyć coś, co inspiruje, skłania do refleksji, mobilizuje do działania. Dziękuję także wszystkim ekspertom, naukowcom i autorom, którzy wspierają nas swoją wiedzą i doświadczeniem, dzieląc się przemyśleniami i odkryciami. Wasza praca jest fundamentem, na którym budujemy każde kolejne wydanie.
Patrząc w przyszłość, wiem, że przed nami jeszcze wiele wyzwań. Woda będzie tematem, który nie przestanie wybrzmiewać – wręcz przeciwnie, będzie zyskiwać na znaczeniu. Zmiana klimatu, rosnące zapotrzebowanie, konieczność lepszego zarządzania – to wszystko stawia przed nami nowe zadania. Ale jestem przekonana, że wspólnie możemy stawić im czoła. Wodne Sprawy będą nadal towarzyszyć Wam w tej podróży. W 2025 r. czeka nas wiele zmian – zarówno w kształtowaniu wizerunku gazety, jak i nowych działań redakcyjnych, dzięki którym czasopismo zyska możliwość szerszego dzielenia się sprawami wody.
Zatem, oddaję w Wasze ręce 50. wydanie Wodnych Spraw z nadzieją, że będzie ono – zwłaszcza w ten przedświąteczny czas – inspiracją do jeszcze głębszej refleksji nad tym, jak traktujemy nasze zasoby i przestrzeń do życia. Dziękuję, że jesteście z nami. Ufam, że podołamy czekającym nas wyzwaniom, a kolejne wydania przyniosą jeszcze więcej wiedzy, motywacji i inspiracji do działania nam wszystkim.