Dżakarta, stolica Indonezji, stanęła przed takimi wyzwaniami związanymi ze zmianą klimatu, że jej władze postanowiły o przeniesieniu miasta w inne miejsce. Obecnie jest zatłoczone, zanieczyszczone i położone na bagiennym terenie. Poza tym od wielu lat walczy z coraz to poważniejszymi powodziami.
Obecnie prawie połowa powierzchni Dżakarty znajduje się poniżej poziomu morza. Zamieszkuje ją ponad 10,5 mln ludzi, a do połowy tego stulecia większa część stolicy może znaleźć się pod wodą. Właściwie to miasto dosłownie tonie. Podczas gdy powierzchnia lądowa stolicy znika, poziom morza według ostatnich szacunków podnosi się o około 3,6 mm rocznie.
Powierzchnia północnej Dżakarty maleje nawet o 25 cm każdego roku. Powodem tego jest wydobywanie wód gruntowych z warstw wodonośnych pod miastem, co prowadzi do zapadania się ziemi. Problem został pogłębiony także przez powstawanie nowych budynków, centrów handlowych, czy urzędów państwowych. Sprzyja to nadmiernemu zużyciu wód gruntowych, jak również temu, że teren zapada się pod ciężarem konstrukcji.
W styczniu 2022 roku parlament Indonezji podjął decyzję o przeniesieniu stolicy kraju do prowincji Borneo, na drugą stronę wyspy, do niezamieszkanej części dżungli. Prace już trwają, a termin zakończenia pierwszego z czterech etapów budowy ustalono na 2024 r. Ma być to miasto globalne dla wszystkich. Inteligentne, zielone, które będzie działać jako centrum przemysłu, biznesu i edukacji, ale przede wszystkim ma być bezpieczne.