Każdego roku wiosną, szczególnie podczas wilgotnych i ciepłych nocy, polskie drogi stają się areną dramatycznej wędrówki. Pod osłoną ciemności płazy wyruszają w swoją podróż. Ropuchy szare (Bufo bufo), żaby trawne (Rana temporaria), traszki i salamandry plamiste (Salamandra salamandra) przemieszczają się, dążąc do zbiorników wodnych, gdzie od pokoleń ich gatunki składają skrzek. Jednak dla wielu z nich asfaltowa nawierzchnia jest przeszkodą, której nie udaje się przekroczyć. Setki, a czasem tysiące giną każdej nocy pod kołami samochodów, pozostawiając lukę w delikatnej równowadze ekosystemów. Co możemy zrobić, zanim znikną cisi strażnicy naszych wód i lasów?
Dlaczego płazy migrują i gdzie leży źródło problemu?
Płazy są zwierzętami wodno-lądowymi, co oznacza, że w ciągu swojego życia regularnie zmieniają środowisko bytowania. Wczesną wiosną przemieszczają się z miejsc zimowania (często wilgotnych lasów, łąk lub zarośli) do zbiorników wodnych, gdzie odbywa się ich rozród. Po złożeniu skrzeku dorosłe osobniki wracają na ląd, a po kilku miesiącach młode osobniki ruszają ich śladami. Ropuchy szare mogą pokonywać w tym okresie od kilkuset metrów do kilku kilometrów, kierując się instynktem oraz stałymi trasami. Żaby wodna czy żaba jeziorkowa nawet 15 km. Te migracje są warunkiem przetrwania populacji płazów, lecz w krajobrazie rolniczym i miejskim bywają śmiertelnie niebezpieczne.
Głównym zagrożeniem dla migrujących płazów jest infrastruktura drogowa przecinająca ich tradycyjne szlaki. Płazy poruszają się powoli, a ich reakcje obronne są niewystarczające, by uniknąć kolizji z nadjeżdżającymi pojazdami. Szczególnie w miejscach intensywnych migracji śmiertelność płazów może być bardzo wysoka, osiągając w niektórych lokalizacjach od 30 do nawet 50 proc. lokalnych populacji.
Ważnym czynnikiem wpływającym na wysoką śmiertelność jest filopatria, czyli silna wierność płazów tradycyjnym miejscom rozrodu i migracji. Szlaki migracyjne tych zwierząt są względnie stałe w czasie, co oznacza, że pojawienie się nowych barier, takich jak drogi, nie zmienia ich zachowania. Płazy konsekwentnie próbują pokonywać te przeszkody, co prowadzi do masowego ginięcia.
Co rozjeżdżamy na polskich drogach?
Podczas wiosennych migracji płazów szczególnie widoczne i zagrożone są gatunki o bardzo specyficznych wymaganiach ekologicznych. Jednym z najbardziej pospolitych i zarazem najczęściej spotykanych na drogach gatunków jest ropucha szara (Bufo bufo). To duży, masywnie zbudowany płaz o szarobrązowym ubarwieniu, którego ciało pokrywają charakterystyczne brodawki. Ze względu na powolne tempo poruszania się, ropucha szara jest szczególnie narażona na rozjechanie. Jej migracja odbywa się zwykle w okresie wczesnej wiosny i polega na przemieszczaniu się z zimowisk – często lasów, pól i łąk – do zbiorników wodnych, gdzie samice składają charakterystyczne, długie sznury jaj.
Innym gatunkiem regularnie spotykanym na polskich drogach jest żaba trawna (Rana temporaria). Jest mniejsza od ropuchy szarej, delikatniejsza, a jej ubarwienie może się zmieniać od oliwkowego po różne odcienie brązu. Charakterystycznym elementem wyglądu tej żaby jest ciemna plama skroniowa za okiem. Ten gatunek często widuje się na terenach wilgotnych: łąkach, mokradłach, w dolinach rzecznych oraz w wilgotnych lasach. Wiosną migruje, podobnie jak inne płazy, do płytkich zbiorników wodnych, gdzie składa jaja w postaci galaretowatych kłębków skrzeku.
Wśród traszek szczególnie narażona na niebezpieczeństwa wynikające z migracji jest traszka grzebieniasta (Triturus cristatus). Gatunek ten jest pod ścisłą ochroną, objęty ochroną czynną. Preferuje czyste zbiorniki wodne, takie jak stawy czy jeziora, gdzie odbywa swoje gody. Samce są łatwo rozpoznawalne w okresie godowym dzięki wysokiemu, biegnącemu wzdłuż grzbietu i ogona, ząbkowanemu grzebieniowi. Niestety, wędrówki tego gatunku często odbywają się w poprzek drogi, przez co wielu osobnikom nie udaje się dotrzeć do miejsc rozrodu.
Rzadszym, ale niezwykle charakterystycznym płazem pokazującym się podczas migracji, jest salamandra plamista (Salamandra salamandra). Ten gatunek cechuje się wyjątkowym wyglądem: czarne ciało pokrywają jaskrawe, żółte plamy, pełniące funkcję ostrzegawczą dla potencjalnych drapieżników. Salamandry preferują wilgotne lasy liściaste, często w pobliżu potoków czy źródeł. W Polsce spotykane są głównie w regionach górskich – w Sudetach i Karpatach. Co ciekawe, nie składają jaj, lecz rodzą żywe larwy bezpośrednio do wody, gdzie kontynuują one dalszy rozwój. Mimo swego rzadszego występowania, salamandry bywają ofiarami ruchu drogowego. Ich kontrastowe ubarwienie może zwracać uwagę kierowców, choć nie zawsze wystarczająco wcześnie.
Skutki ekologiczne – dlaczego to ważne?
Drogi stanowią dla płazów trudną do pokonania barierę, skutecznie rozdzielającą osobniki tego samego gatunku, pierwotnie należące do jednej populacji. Utrzymująca się przez dłuższy czas izolacja przestrzenna prowadzi do fragmentacji populacji, co ogranicza przepływ genów i skutkuje zubożeniem jej różnorodności genetycznej. W efekcie wzrasta ryzyko kojarzenia się osobników blisko spokrewnionych, co prowadzi do obniżenia żywotności, pogorszenia kondycji populacji oraz spadku jej liczebności.
Płazy pełnią istotne funkcje ekologiczne, zajmując pozycję zarówno drapieżników, jak i ofiar w sieciach troficznych. Jako drapieżniki skutecznie regulują liczebność wielu grup bezkręgowców, zwłaszcza owadów, w tym gatunków uznawanych za uciążliwe dla człowieka. Jednocześnie same stanowią istotny składnik diety licznych gatunków drapieżnych, takich jak ptaki, ssaki czy gady. Znaczny spadek liczebności ich populacji może więc prowadzić do istotnych zaburzeń równowagi ekologicznej, skutkujących na przykład wzrostem liczebności owadów oraz spadkiem populacji drapieżników zależnych od płazów jako źródła pokarmu.
Co więcej, płazy są bioindykatorami – ich liczebność i kondycja świadczą o stanie środowiska. Wysoka śmiertelność na drogach, w połączeniu z utratą siedlisk, zmianą klimatu i zanieczyszczeniem wód, przyczynia się do drastycznych spadków populacji wielu gatunków.
Płazy są słabo badaną grupą zwierząt, a na problem ich ochrony na drogach nie patrzy się wielkoskalowo. Przepustów buduje się dużo, ale często są one umiejscawiane na podstawie niewystarczających informacji. ‘Uzbrojenie’ danego odcinka drogi w przepusty często w większym stopniu zależy od jakości inwentaryzacji niż od faktycznej liczby płazów w danej okolicy i stopnia ich narażenia – mówi dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w wypowiedzi dla portalu Nauka w Polsce.
Jak możemy włączyć się w ochronę płazów?
Nie jesteśmy bezradni. Istnieje kilka sposobów, dzięki którym możemy ograniczyć liczbę płazów ginących pod kołami samochodów:
- Redukcja prędkości na odcinkach leśnych i w pobliżu zbiorników wodnych
Na terenach regularnych migracji płazów, szczególnie w okresie wiosennym, wskazane jest zmniejszenie prędkości jazdy. Obecność płazów na drogach sygnalizowana jest najczęściej specjalnymi znakami drogowymi. Wnikliwa obserwacja nawierzchni umożliwia uniknięcie zbyt bliskiego spotkania z migrującymi osobnikami. Poza tym w wybranych regionach Polski, np. na Dolnym Śląsku, realizowane są kampanie edukacyjne, mające na celu zwiększenie świadomości ekologicznej kierowców w tym zakresie.
- Wsparcie inicjatyw budowy przejść dla płazów
Skutecznym rozwiązaniem problemu śmiertelności drogowej płazów są specjalistyczne konstrukcje infrastrukturalne, takie jak tunele podziemne i bariery naprowadzające, umożliwiające bezpieczne pokonanie dróg przez migrujące zwierzęta. Rozwiązania te od dawna z powodzeniem funkcjonują w takich krajach, jak Niemcy czy Holandia, a ich wdrażanie obserwowane jest również w Polsce (np. w rejonie Puszczy Białowieskiej). Niezbędne jest kontynuowanie promocji oraz wspieranie lokalnych inicjatyw na rzecz wdrażania podobnych rozwiązań technicznych w innych regionach kraju.
- Zaangażowanie w przenoszenie płazów
Coroczne akcje przenoszenia płazów przez szczególnie niebezpieczne fragmenty dróg prowadzone są przez organizacje ekologiczne oraz wolontariuszy, m.in. Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”, PTOP oraz inne organizacje pozarządowe. Czynny udział w takich inicjatywach znacznie ogranicza śmiertelność zwierząt oraz ułatwia zachowanie lokalnych populacji płazów.
- Ochrona terenów podmokłych przed degradacją i osuszaniem
Zbiorniki wodne oraz ekosystemy bagienne są miejscami rozrodu oraz bytowania płazów. Degradacja tych środowisk poprzez osuszanie, meliorację lub wycinanie to jeden z głównych czynników zagrażających populacjom. Istotne jest promowanie i egzekwowanie działań ochronnych zmierzających do zachowania integralności i trwałości siedlisk podmokłych oraz lasów łęgowych jako podstawowych elementów ochrony bioróżnorodności.
Świadomość i edukacja
Walka o ochronę płazów to nie tylko działania w terenie, ale też edukacja. Im więcej osób dowie się o problemie, tym większa szansa na wdrażanie skutecznych rozwiązań. Nawet proste działania, takie jak zwracanie uwagi na znaki ostrzegawcze czy unikanie niepotrzebnego rozjeżdżania kałuż i poboczy, mogą przyczynić się do zmniejszenia strat w populacjach płazów. Każda uratowana ropucha czy żaba to krok w stronę zdrowszego ekosystemu – a w efekcie także lepszego życia dla nas.
W artykule korzystałam m.in. z:
- Kałuża M., Kamiński B., Gajewski S. (2015). Kolizje szlaków migracyjnych płazów z infrastrukturą komunikacyjną Poznania. Zarządzanie Ochroną Przyrody w Lasach
- Flesch A. (2023). Monitoring śmiertelności i migracji herpetofauny na drodze krajowej nr 22, w sąsiedztwie Parku Narodowego „Ujście Warty” – okres 2020-2022, Przegląd Przyrodniczy, 34(2), 45–60.
- Kolanek A., Turniak E. (2020). Ocena efektywności metod czynnej ochrony ropuch szarych Bufo bufo na przykładzie populacji z wrocławskiego Zalesia. Przegląd Przyrodniczy XXXI, 4 (2020) 56-68.
- Kurek, R., Rybacki, M., & Sołtysiak, M. (2011). Poradnik ochrony płazów. Bystra, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
- Hels, T., & Buchwald, E. (2001). The effect of road kills on amphibian populations. Biological Conservation, 99(3), 331–340