Czas na herbatę… i ochronę klimatu. Wyzwanie dla światowych plantacji

herbatę

Czarna, zielona i biała – herbata to drugi najpopularniejszy napój na świecie, przy czym pierwszym jest oczywiście woda. Statystyczny Turek wypija rocznie nawet 1,3 tys. filiżanek, a inne nacje nie pozostają daleko w tyle. Tymczasem wysoka podaż herbaty nie jest wcale tak oczywista, jak można by się tego spodziewać. Eksperci ostrzegają, że zmiana klimatu może poważnie wpłynąć na produkcję aromatycznych liści, a tym samym i dobrobyt związanych z nią farmerów. Czy walkę o herbatę możemy jeszcze wygrać?

Herbata w liczbach

Czarne fusy w filiżance to tak naprawdę przetworzone liście zimozielonej rośliny Camellia sinensis,oryginalnie pochodzącej z Azji Wschodniej, Południowo-Wschodniej oraz Półwyspu Indyjskiego. Obecnie uprawia się ją jednak w 58 krajach na pięciu kontynentach. W skali globalnej oznacza to produkcję 6,5 mln t rocznie o łącznej wartości ponad 17 mld dol. oraz dodatkowych 9,5 mld dol. wygenerowanych przez handel. Największym producentem od lat są Chiny (47 proc. rynku), a za nimi plasują się Indie (ponad 20 proc). W ciągu ostatniej dekady konsumpcja herbaty na świecie rosła rocznie o 3,3 proc.

Na plantacjach herbaty zatrudnienie znajduje 13 mln ludzi, z czego aż 9 mln to mali farmerzy. Sporą część siły roboczej stanowią kobiety, dla których ta praca bywa jedynym źródłem dochodu. W wielu lokalizacjach liście zbiera się ręcznie, co gwarantuje lepszą jakość produktu oraz wyższą płodność roślin w kolejnym roku. Herbata, w przeciwieństwie do pszenicy czy kukurydzy, jest bowiem inwestycją długoterminową, a wiele krzewów dożywa sędziwego wieku 50 lat.

Ciemna strona herbacianych plantacji

Niestety, tak jak w przypadku innych sektorów rolnictwa, uprawa i przetwarzanie herbaty wpływają na środowisko naturalne. Podstawowy problem to zamiana ogromnych połaci tętniących życiem lasów tropikalnych w uprawy monokulturowe – straty bioróżnorodności są trudne do opisania. Farmerzy, aby zagwarantować zyskowność plantacji w długim okresie, stosują całą gamę herbicydów i pestycydów, które dodatkowo dziesiątkują populację owadów i poważnie zaburzają równowagę biologiczną. Toksyczny wpływ chemikaliów dotyka także innych gatunków zwierząt – w Ugandzie plantacje herbaty okalające Park Narodowy Kibale wpływają negatywnie na zdrowie żyjących w nim małp człekokształtnych.

Na kontakt z pestycydami narażeni są oczywiście również pracownicy plantacji, zazwyczaj niewyposażeni w odpowiednie środki ochrony. Ich wpływ na zdrowie, zwłaszcza w przypadku kobiet w wieku rozrodczym, może być tragiczny. Przeprowadzone w 2017 r. badanie sugeruje możliwość uszkodzenia DNA. Kolejnym problemem jest emisja gazów cieplarnianych podczas produkcji nawozów sztucznych. W Chinach to właśnie ten rodzaj działalności przekłada się na 32 proc. całkowitych emisji związanych z uprawą herbaty.

Na tym jednak nie koniec złych wieści dla środowiska naturalnego. Plony muszą być należycie wysuszone, a proces ten odbywa się z wykorzystaniem ogromnych ilości drewna, a nierzadko i węgla. Zaparzenie herbaty to kolejny ekologiczny koszt, a w samej tylko Wielkiej Brytanii co roku 60 tys. t herbaty jest marnotrawionych tylko dlatego, że ktoś przyrządził za dużo naparu albo pośpieszył się z przygotowaniem i zdążył on wystygnąć przed podaniem. Z raportu przygotowanego przez Ethical Tea Partnership wynika, że jedna niewinna filiżanka czarnej herbaty dziennie przekłada się na 25 g dwutlenku węgla wyemitowanego do atmosfery. Dla porównania tyle samo CO2 generuje pokonanie autem 37 km!

Wróżenie z fusów, czyli jak zmiana klimatu wpłynie na produkcję herbaty

Uprawa herbaty sprzyja wylesianiu, ogranicza bioróżnorodność, zatruwa glebę, wodę oraz organizmy, a na dodatek generuje gazy cieplarniane. W zamkniętym systemie, jakim jest Ziemia, zachodzą również procesy o kierunku odwrotnym. Zawiniona przez działalność ludzką zmiana klimatu ma rosnący wpływ na jakość i produktywność upraw. W rezultacie cierpią farmerzy, a pośrednio i szerokie społeczeństwo, któremu niedługo zagrażać zaczną niedobory żywności.

Powodzie, susze i fale gorąca, a także niespodziewane gradobicia i przymrozki oznaczają dla plantacji herbaty poważne ryzyko. Krzewy potrzebują bowiem regularnych, ale umiarkowanych ilości opadów, stabilnej temperatury i długich godzin nasłonecznienia. Nagłe, rzęsiste ulewy i dramatyczne tropikalne burze, typowy objaw zmiany klimatu, przynoszą więcej szkody niż pożytku, prowadząc do erozji gleby i ograniczając ilość światła. W Indiach, w słynącym z uprawy herbaty, pagórkowatym regionie Darjeeling, obfite deszcze powodują błotne lawiny na plantacjach. Nie pomagają też wylewające rzeki – co roku Brahmaputra występuje z brzegów i niszczy nawet 15-20 proc. upraw.

Z rosnącymi temperaturami rośnie również ryzyko rozwoju szkodników – w indyjskiej prowincji Assam obserwuje się już od kilku lat poważne szkody spowodowane przez Helopeltis theivora oraz chorobę rdzy. Wspomniany wyżej raport Ethical Tea Partnership przewiduje, że do 2050 r. w Kenii, Sri Lance i Chinach powierzchnia obszarów o optymalnych warunkach do uprawy herbaty zmniejszy się odpowiednio o 26,2 proc., 14 proc. i 4,7 proc.

Gospodarka o obiegu zamkniętym może pomóc

Dobra wiadomość jest taka, że ograniczenie negatywnego wpływu produkcji herbaty na środowisko może być realizowane równolegle z mitygowaniem zmiany klimatu. Eksperci postulują wdrażanie na plantacjach gospodarki o obiegu zamkniętym i jednoczesne zwiększanie odporności roślin.

Jako perspektywiczne rozwiązanie wskazuje się m.in. agroleśnictwo, czyli wysadzanie na plantacjach drzew, które będą chronić krzewy herbaty przed wiatrem i erozją gleby oraz utratą bioróżnorodności. A więcej gatunków, zwłaszcza ptaków, to mniejsza szansa na rozwój szkodliwych dla upraw szkodników. W Ugandzie od 2023 r. realizowany jest projekt wykorzystania odpadów z produkcji bananów i herbaty do wspomagania kondycji gleby na plantacjach przy jednoczesnym wprowadzaniu wybranych gatunków drzew na obszary upraw. Zamiana monokultury na mozaikę gatunków daje ogromną szansę środowisku naturalnemu, ale i przemysłowi herbacianemu.

Farmerzy muszą być motywowani do zamiany chemicznych nawozów na naturalne i organiczne środki ochrony roślin, które przekładają się na wyższe zyski – herbatę z ekologicznych plantacji można bowiem sprzedawać po odpowiednio wyższych cenach. Co więcej, doświadczenia z prowincji Yunnan w Chinach dowodzą, że agroleśnictwo skutkuje podniesieniem walorów smakowych suszonych liści. Kolejne wyzwanie dotyczy ograniczenia emisji CO2 w procesie przetwarzania herbaty. Oprócz czerpania energii słonecznej perspektywicznym rozwiązaniem jest wykorzystanie naturalnych odpadów, np. skorupek orzechów makadamia, plew ryżowych czy kawowych jako paliwa. Tym samym odpady rolnicze powracają na farmy, a obieg się zamyka. Taki scenariusz, w połączeniu z praktykami regeneracyjnymi, napawa optymizmem.

Pora na herbatę… A może by tak pić jej mniej?

Zielona, czarna i biała herbata są źródłem antyoksydantów, które chronią przed wieloma poważnymi chorobami. Udowodniono już, że osoby regularnie raczące się naparem z liści Camellia sinensis są w mniejszym stopniu narażone na infekcje, cukrzycę, choroby serca, a nawet nowotwory. Co za dużo, to jednak niezdrowo, a nadmiar herbaty w codziennym menu asocjowany jest ze zmniejszonym przyswajaniem żelaza, większą nerwowością, bezsennością, mdłościami, zgagą i bólami głowy. Jedna filiżanka mniej może więc przysłużyć się organizmowi, a dodatkowo zmniejszyć ekologiczny balast.

Paradoksalnie, w odpowiedzialnym parzeniu herbaty najważniejsza pozostaje jednak… woda! To właśnie przygotowywanie wrzątku jest największym źródłem emisji związanych z filiżanką Earl Greya. Z brytyjskich badań wynika, że gotowanie większej ilości wody niż potrzeba zwiększa nawet 2-3 razy negatywne ekologicznie skutki konsumpcji herbaty!

Używamy plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z Internetu. Zgadzając się, zgadzasz się na użycie plików cookie zgodnie z naszą polityką plików cookie.

Close Popup
Privacy Settings saved!
Ustawienie prywatności

Kiedy odwiedzasz dowolną witrynę internetową, może ona przechowywać lub pobierać informacje w Twojej przeglądarce, głównie w formie plików cookie. Tutaj możesz kontrolować swoje osobiste usługi cookie.

These cookies are necessary for the website to function and cannot be switched off in our systems.

Technical Cookies
In order to use this website we use the following technically required cookies
  • wordpress_test_cookie
  • wordpress_logged_in_
  • wordpress_sec

Cloudflare
For perfomance reasons we use Cloudflare as a CDN network. This saves a cookie "__cfduid" to apply security settings on a per-client basis. This cookie is strictly necessary for Cloudflare's security features and cannot be turned off.
  • __cfduid

Odrzuć
Zapisz
Zaakceptuj

music-cover