Dzień 22 marca to wyjątkowy czas o podwójnym znaczeniu: obchodzimy nie tylko Światowy Dzień Wody, pod hasłem Woda dla pokoju, ale również Dzień Ochrony Morza Bałtyckiego. Pierwsza okazja skłania nas do rozważenia roli dostępu do czystej wody w utrzymaniu pokoju na świecie, druga, ustanowiona przez Komisję Helsińską w 1997 r., zmniejsza perspektywę i koncentruje się na najbliższym nam akwenie. W tym szczególnym dniu pochylamy się nad unikatowością Bałtyku, jednego z najmłodszych i najmniej słonych mórz, którego wody i ekosystem są zagrożone w wyniku działalności człowieka. Zastanówmy się, dlaczego Bałtyk zasługuje na naszą szczególną uwagę i przed czym powinniśmy chronić jego wody.
Wyjątkowo niesłone Morze Bałtyckie
Morze Bałtyckie jest najmłodszym morzem na naszej planecie. Powstało ok. 10-15 tys. lat temu, gdy lodowce wycofały się pod koniec ostatniej epoki lodowcowej. Dzisiaj to szelfowe morze śródlądowe, które głęboko wnika w kontynent europejski. Z Morzem Północnym łączy się poprzez zewnętrzne cieśniny Kattegat i Skagerrak. Takimi łącznikami są również wąskie i płytkie cieśniny wewnętrzne: Sund, Wielki Bełt i Mały Bełt.
Linia brzegowa Bałtyku jest urozmaicona dużą liczbą zalewów, zatok, półwyspów oraz wysp. Na północy występują skaliste wysepki (szkiery), a na południowym i wschodnim wybrzeżu dominują piaszczyste plaże oraz długie pasma wydm i klify. Cechuje go dużo niższe zasolenie niż oceany. Powodem jest duży spływ wód rzecznych i opadowych oraz utrudniony dopływ świeżych wód oceanicznych przez Cieśniny Duńskie. W całym zlewisku Morza Bałtyckiego rozwinął się wrażliwy, współzależny ekosystem z unikalną fauną i florą.
Bałtyk – jeden z najcenniejszych regionów morskich
Ze względu na zróżnicowane zasolenie wód Bałtyku, występują w nim różne grupy organizmów, od słodkowodnych do morskich, głównie organizmy euryhalinowe. Mają one zdolność adaptacji do dużego zakresu zasolenia. Najliczniejsze są gatunki morskie, czyli np. dorsze, śledzie czy krewetki. W mniejszej liczbie występują organizmy słonawowodne, do których zaliczają się podwój wielki oraz niektóre kiełże. Natomiast gatunki słodkowodne można spotkać w wodach przybrzeżnych i zatokach i są to m.in. okonie, płocie i błotniarki. Niskie zasolenie Bałtyku sprawia, że niektóre zwierzęta osiągają znacznie mniejsze rozmiary niż w sąsiednim Morzu Północnym.
Jednak Morze Bałtyckie jest cenne z ludzkiego punktu widzenia także jako akwen bogaty w zasoby naturalne. Od dawna obfitowało w często poławiane ryby, takie jak śledzie, dorsze i szproty oraz płastugi czy wędrowne łososie, trocie i węgorze. Niestety, ich wieloletnia eksploatacja spowodowała znaczne zubożenie tych żywych zasobów. Przykładem może być populacja węgorza, która została wyłowiona niemal całkowicie. Także liczebność morświnów, jedynych bałtyckich wielorybów, drastycznie spadła od początku XX w., kiedy to uznano je za szkodniki i konkurencję w poławianiu ryb. Dzisiaj w Bałtyku pływa jedynie 500 osobników.
Światowy Dzień Wody a zagrożenia dla Bałtyku
Głównym źródłem zagrożeń dla Bałtyku jest działalność człowieka. Należy do niej rolnictwo i przemysł społeczeństw nadbałtyckich. W zlewisku naszego morza żyje obecnie ponad 85 mln osób. Produkcja żywności i innych niezbędnych dóbr generuje ogromne ilości odpadów i ścieków. Powoduje to nadmierną eutrofizację wód na skutek spływu substancji biogennych. Proces ten objął już ok. 94 proc. akwenu, przez co znajduje się w nim największa na świecie morska martwa strefa. Wody naszego morza są zanieczyszczane również hałasem. Według danych Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku rocznie przez cieśniny duńskie przepływa ponad 50 tys. jednostek. Generowany przez nie hałas utrudnia echolokację waleni oraz przeszkadza wszystkim zwierzętom potrzebującym spokoju do rozrodu.
Problemem są także zagubione w czasie połowu sieci widmo, które przez dziesiątki lat pozostają w wodzie, będąc źródłem mikroplastiku oraz śmiertelnym zagrożeniem dla morświnów, ryb i ptaków morskich. Do tego brak zrównoważonego rybołówstwa powoduje przełowienie stad dorszy, śledzi i szprotów, a zmiana klimatu sprawia, że podnosi się poziom oraz temperatura wód, co niszczy naturalne siedliska wielu zagrożonych gatunków. Powoduje też klimatyczne sprzężenie zwrotne, ponieważ cieplejsze i bardziej zdegradowane Morze Bałtyckie będzie uwalniać więcej gazów cieplarnianych niż pochłania.
By poznać sposoby na skuteczne przeciwdziałanie tym zagrożeniom, warto zajrzeć na strony internetowe takich organizacji, jak WWF czy Fundacja Mare.